Elbląg. Niebezpiecznie przy„Lazarusie” na Skrzydlatej. Prezydent odpowiada na interpelację
Pracownicy i opiekunowie podopiecznych Elbląskiego Stowarzyszenia Pomocy Humanitarnej im. Św. Łazarza „Lazarus” są zaniepokojeni brakiem bezpieczeństwa przy ich ośrodku. O pomoc poprosili radnego Marka Osika, który skierował interpelację w tej sprawie do Witolda Wróblewskiego, prezydenta Elbląga. Są obietnice rozwiązania problemu.
Aktualnie w ciągu ulicy Skrzydlatej na wysokości "Lazarusa" bezpieczne dojście pieszych możliwe jest tylko przez chodnik usytuowany po prawej stronie jezdni idąc ul. Skrzydlatą w kierunku trasy S7.
Na wysokości bramy wjazdowej należy przejść jednak przez jezdnię w miejscu nieoznakowanym, z ograniczoną widocznością dla kierowców z przeciwnego kierunku z uwagi na łuk drogi
- czytamy w interpelacji.
Dodatkowo po przeciwległej stronie brak jest chodnika, bezpośrednio od wejścia do ośrodka, gdyż na ostatnim odcinku znajduje się parking. Piesi zmuszeni są do przejścia poboczem jezdni.
Co niewątpliwie stwarza bezpośrednie zagrożenie życia i zdrowia pieszych, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że znaczna liczba osób korzystających z tej drogi to osoby niepełnosprawne
- argumentuje radny Osik. Podkreśla on, że ruch na drodze jest dość duży.
Pracownicy ”Lazarusa” godzą się na zamianę parkingu w chodnik.
Marek Osik wnioskuje do prezydenta Elbląga o sprawdzenie czy istnieje możliwość poprawy bezpieczeństwa pieszych zgodnie z oczekiwaniami pracowników i opiekunów podopiecznych „Lazarusa”.
Witold Wróblewski, prezydent Elbląga informuje, że z uwagi na brak pieniędzy w budżecie nie ma obecnie możliwości przebudowy chodnika i zatoki postojowej. Nie oznacza to jednak braku działań.
Można zapewnić bezpieczeństwo przez rezygnację z zatoki i przeznaczenie jej na komunikację dla pieszych. W okresie wiosennym zostaną ustawione słupki oddzielające zatokę od jezdni oraz na tym odcinku ul. Skrzydlatej będą ustawione znaki B35 „zakaz postoju”
- obiecuje prezydent.