Elbląg. Oszuści nie próżnują
Policjanci z Elbląga odnotowali kilka doniesień dotyczących wyłudzenia pieniędzy. Chodzi o popularną od pewnego czasu metodę „na blika". Przestępcy włamują się na konta społecznościowe i podszywając się pod właścicieli kont proszą o szybką pożyczkę.
Ofiarą tego oszustwa stał się pewien elblążanin, który dostał wiadomość poprzez komunikator internetowy od swojej siostry. Prośba dotyczyła przelania 1000 złotych. Mężczyzna dokonał tej transakcji. Później jednak okazało się, że jego siostra nie wysyłała takiej prośby. Na jej konto włamał się sprawca i to on w jej imieniu wysłał wiadomość i prowadził tekstową rozmowę. Sprawa trafiła na policję. Za dokonanie oszustwa może grozić kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Metoda „na blika" staje się coraz popularniejsza. Wszystko zaczyna się bardzo niewinnie. Dostajesz wiadomość od znajomego: "Hej, mam do Ciebie ogromną prośbę". Nikt nie spodziewa się, że na konto znajomego wcześniej włamał się oszust i rozmowę prowadzi ktoś zupełnie obcy. Oszuści naśladują często sposób pisania, więc nikt niczego nie podejrzewa. Co więcej mają dostęp do historii wcześniej prowadzonych rozmów. "Znajomy" prosi o pomoc finansową, zazwyczaj jest to kilkadziesiąt albo kilkaset złotych przelanych za pomocą kodu blik. Wszystko zaplanowane tak, aby pożyczki nigdy nie odzyskać
- informuje kom. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu
Jeśli znajomy prosi o pieniądze za pomocą popularnego komunikatora, najlepiej do niego zadzwonić - radzi policja. Jeśli z twojego konta wysłano wiadomości o takiej treści, to najlepiej zmienić hasła i powiadomić o tym znajomych ale i administratora. Warto pamiętać o regularnej zmianie haseł oraz o wylogowywaniu się z konta w miejscach publicznych.