Elblążanie kochają muzykę Mozarta, także tę religijną. W Niedzielę Palmową owacją na stojąco zakończyło się wykonanie Requiem d-moll Mozarta przez elbląskich kameralistów, chór Cantata i czterech solistów, tym jednego z dwoma Fryderykami na koncie. Do składu EOK doangażowano muzyków grających na instrumentach dętych i perkusyjnych. 

Requiem d-moll KV 626 Wolfganga Amadeusza Mozarta to najsłynniejsza msza żałobna wszech czasów, tak organizatorzy przekonywali elblążan do przybycia na koncert. Nie są to słowa bez pokrycia, bowiem tak o tym dziele myślał Fryderyk Chopin. Zgodnie z jego życzeniem podczas uroczystości pogrzebowej kompozytora w kościele św. Magdaleny w Paryżu 30 października 1849 roku zabrzmiało Requiem d-moll Mozarta.

Koncert tego niezwykłego dzieła odbył się wczoraj w Niedzielę Palmową w Centrum Sztuki Galeria El, dawnym kościele podominikańskim. 

Mozartowskie arcydzieło wykonała Elbląska Orkiestra Kameralna i Chór Cantata (dyr. Marta Drózda-Kulkowska), w towarzystwie solistów uznanych na arenie polskiej i międzynarodowej:  Jolanta Kowalska-Pawlikowska, sopran, Dawid Biwo, bas i Paweł Broże, tenor oraz Jan Jakub Monowid, kontratenor, laureat m.in. dwóch Fryderyków. Nad całością czuwał czołowy polski dyrygent młodego pokolenia, Mateusz Rusowicz.. 

Publiczność wyklaskała bis. Muzycy zagrali Lacrimosę, najbardziej popularny fragment Requiem. Na zakończenie publiczność podziękowała wykonawcom owacją na stojąco.