Elbląg. Po dziesięciu miesiącach sporów jutro (20.12) radni zdecydują o...
fot. archiwum elblag.net / Marcin Mogiałło
Jutro (20.12) podczas sesji radni zdecydują, czy wiadukt, na razie bez nazwy, będzie Wiaduktem 100-lecia Odzyskania Niepodległości. Sprawa trwa od lutego tego roku.
Dziesięć miesięcy temu Witold Wróblewski, prezydent Elbląga zaproponował, by wiadukt na Zatorze nosił nazwę 100-lecia Niepodległości.
Realizujemy wiadukt na Zatorze. We wrześniu ta jakże ważna dla elblążan inwestycja ma zostać zakończona. W związku z tym złożyłem wniosek do Komisji nazewnictwa, aby wiadukt nazwany został Wiaduktem 100-lecia Niepodległości. Myślę, że byłby to doskonały akcent i uhonorowanie tego jubileuszu
– przekonywał prezydent Witold Wróblewski.
Wtedy większością w radzie dysponował PiS, który miał za złe nie tylko to, że chodzi nie o 100-lecie niepodległości, ale o 100-lecie odzyskania niepodległości.
28 czerwca Rada Miasta nie wycofała z porządku obrad tego projektu, tylko przegłosowała go negatywnie, odrzuciła ten pomysł nadania nazwy wiaduktowi. Ja argumentowałem to bardzo krótko: nie chcemy, żeby na tym wiadukcie – który skądinąd jest bardzo potrzebny mieszkańcom, pomijając bardzo wysokie koszty – żeby pan Wróblewski robił sobie kampanię wyborczą, korzystając z bardzo ważnej patriotycznej rocznicy 100-lecia odzyskania niepodległości
- argumentował Marek Pruszak, ówczesny przewodniczący Rady Miejskiej podczas konferencji prasowej 12 września w przeddzień sesji.
Po październikowych wyborach samorządowych PiS stracił większość w radzie. Wygląda więc na to, że po jutrzejszej sesji wiadukt będzie nosił nazwę Wiadukt 100-lecia Odzyskania Niepodległości.