To performence polegający na zastyganiu w bezruchu na podobieństwo witrynowych manekinów. Mannequin Challenge to hit ostatnich tygodni w sieci - w serwisach internetowych i mediach społecznościowych. Świat ujrzał już "nieruchomych poruszycieli" z najwyższych miejsc rankingu tenisowego ATP, koszykarzy NBA i Michelle Obamy, a także pięknych, niebieskokrwistych fanek Ruchu Chorzów. Teraz "manekinowe wyzwanie" podejmą również młodzi elblążanie, którzy zapraszają na nie wszystkich chętnych.

Wydarzenie, które utworzyli organizatorzy (Paweł Ożubko, Patryk Kohnka, Artur Stemporzecki i Piotr Pisarkiewicz) już teraz obserwuje ponad 700 osób, a prawie 300 wyraziło chęć wzięcia udziału. Organizatorzy wyznają zasadę "im więcej, tym lepiej", dlatego piszą:

- Pokażmy po raz kolejny, ze Elbląg tętni życiem! Nagrajmy jako pierwsze miasto w Polsce Manekin Challenge! Zapraszajcie wszystkich swoich znajomych, znajomych swoich znajomych, a nawet nieznajomych!

Elbląg miałby być pierwszym miastem, które podjęło wyzwanie. Dodatkowym atutem mają być różnorodne przebrania. Akcję dopełni zbiórka charytatywna dla elbląskiego schroniska dla zwierząt. Potem nagranie trafi do sieci i będzie żyło własnym życiem.

Z podobną siłą w 2013 roku rozprzestrzenił się "Harlem Shake". 51 sekundowy filmik nakręcony przez naszą redakcję miał ponad 70 tysięcy wyświetleń na kanale YouTube. Czy "Mannequin Challenge" zostanie przyjęty równie dobrze?

Przekonamy się 3 grudnia. Wtedy też, o godzinie 12:00, na Placu Jagiellończyka elblążanie podejmą wyzwanie.