› bieżące
17:07 / 29.06.2014

Elbląg Rocks Europa uderzył po raz siódmy! Zobacz zdjęcia

Elbląg Rocks Europa uderzył po raz siódmy! Zobacz zdjęcia

fot. Bartłomiej Ryś

Wczoraj, 28 czerwca, mocne brzmienia gitar było słychać na całym Starym Mieście. To oczywiście Elbląg Rocks Europa – festiwal młodych i zdolnych zespołów, które chcą zaprezentować swój dorobek większej publiczności. Przy okazji jest to jedna z najlepszych imprez, jakie posiada w swoim repertuarze nasze miasto.

Elbląg Rocks Europa został zapoczątkowany w 2008 roku. Od tamtej chwili z roku na rok ewoluuje i przyciąga coraz większą widownię. Zmieniają się organizatorzy, muzycy, ale zamysł całej imprezy pozostaje ten sam. To jedyna możliwość, kiedy młode i początkujące zespoły mogą wystąpić na dużej scenie przed sporą publicznością i zaprezentować swój dorobek artystyczny.

Wczorajsze popołudnie oraz wieczór mógł nie wypalić ze względu na pogodę, ale mocne uderzenia przeróżnych dźwięków wprost ze sceny przegoniły chmury. Od godziny 16:00 trwała bitwa kapel. Każdy z zespołów miał swoje „pięć minut” żeby porwać i publiczność i sędziów. Zespołów było sześć: Last Vein, Bregma, King Size, Stonnard, Far Enough i Messter. Przeróżne style, rytmy, dźwięki, wokale. Decyzją jury zwyciężyła Bregma, natomiast publiczność zgodnie wybrała elbląski zespół: Messter.

A na koniec: dwie wisienki na torcie. Na początku na scenie zaprezentował się Juan Carlos Cano – zwycięzca ostatniej edycji „The Voice of Poland” z zespołem „Enclose”. Porwał publikę swoim troszkę łamanym, ale, w opinii uczestniczek wydarzenia, słodkim głosem. A tuż po nim – Kabanos, który konsekwentnie „pozamiatał” w przenośni i dosłownie.

Podsumowując: świetne zespoły – były! Przystojni wokaliści – byli! Pogo – było! Bitwa kapel na wysokim poziomie – była! Frekwencja – dopisała! Czy czekamy na przyszłoroczną edycję? Oczywiście!

17
0
oceń tekst 17 głosów 100%

Zdjęcia ilość zdjęć 67