› bieżące
11:00 / 20.07.2020

Elbląg. Skoczył do rzeki na główkę, a głębokość tylko 15 centymetrów

Elbląg. Skoczył do rzeki na główkę, a głębokość tylko 15 centymetrów

33-letni mężczyzna skoczył do rzeki Elbląg z konstrukcji wiaduktu, a głębokość tylko 15 centymetrów. Przeżył i został odwieziony do szpitala. 

Podczas patrolu  Marcin Trudnowski z Grupy Wodnej płynął  w stronę jeziora Drużno. Gdy minął most zauważył grupę ludzi. Byli tu także pół godziny wcześniej, więc zdecydował się zainteresować się, bo może coś się stało. 

Pytam człowieka, który już już ma podnosić mężczyznę z wody... Tak, coś mu się stało, nie może się ruszyć, skoczył na główkę... Stój!!! Podnoszę głos: nie podnoś go! Czekaj! Wyskakuję z łodzi. Delikatnie, trzymając głowę, przesuwam go na możliwie najpłytszą wodę. Błyskawiczne badanie neurologiczne. Brak czucia w prawej ręce i nodze. Równocześnie 112. Znam dobrze to miejsce... ul. Dojazdowa. Dokładnie pod "S7". Paskudny dojazd. Chłodna woda paradoksalnie działa na korzyść. Mniejszy obrzęk.

- relacjonuje na Facebookl  Marcin Trudnowski z Grupy Wodnej  

Czy będzie chodził?

Sekundy a urazy wtórne zamknęły by szansę na 100%.
Jest nadzieja. Już z ekipą R-ki zabezpieczamy odcinek szyjny i ostrożnie przenosimy Grzegorza do karetki. 
33 lata.
- Czym się zajmujesz?
- Rysuję... nie czuję ręki.. jak ja będę żył?
- Żyjesz. Jak mogłeś skoczyć do wody nie sprawdzając jaka jest głębokość?
- Pomyślałem: most, wysoki beton, autostrada... musi być głęboko...
- 15 cm.
- W pierwszej chwili pomyślałem, że zaliczyłem "dechę"

- czytamy na Facebooku. 

Marcin Trudnowski z Grupy Wodnej  ostrzega:

Co roku kilkudziesięciu chłopaków skończy, w najlepszym razie na wózku inwalidzkim.
Większość nie przeżyje.

"Bezpieczne lato nad wodą" i "Płytka wyobraźnia". To projekt, z którym jeżdżę po szkołach od 18 lat. Gdy tylko założyłem Grupę Wodną, postanowiłem, że wykorzystam wiosenne kampanie promocyjne naszych kolonii aby "przemycać" informacje o bezpiecznych zachowaniach nad wodą...

1
0
oceń tekst 1 głosów 100%