Elbląg: Tajemnicza corsa i nietypowa interwencja z nerwowym kierującym
fot. KM Policji w Elblągu
Policjanci z ruchu drogowego zatrzymali do kontroli drogowej opla corsę. Okazało się, że jedzie nią mężczyzna, który ma sądowy zakaz kierowania autami a obok siedzi jego kolega z takim samym zakazem. Mężczyźni dalej już nie pojechali. 36-latek, który kierował corsą odpowie za niestosowanie się do orzeczenia sądu.
Policjantów ruchu drogowego zainteresowało zachowanie mężczyzny, który przy ul. Królewieckiej pchając, uruchomił opla corsę wsiadł do wnętrza i odjechał. Kilkadziesiąt metrów dalej auto zostało zatrzymane do kontroli drogowej. Wtedy też okazało się, że kierujący samochodem 36-latek nie ma prawa jazdy, co więcej ma orzeczony sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów. Jego kolega, który siedział obok również posiadał takowy zakaz. Samochód został odholowany na parking a 36-latek odpowie teraz za naruszenie sądowego zakazu. Może mu grozić za ten czyn kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Inną sytuację mieli policjanci pełniący służbę w okolicach ul. Malborskiej. W pewnym momencie zauważyli młodego mężczyznę, który kierował oplem astrą. Zachowywał się nerwowo na widok mijającego go radiowozu. Chwilę później ten sam patrol zauważył wspomnianego już mężczyznę jako pasażera daewoo lanosa. Auto zostało zatrzymane do kontroli. Okazało się, że nerwowe zachowanie 26-latka wynikało z… jazdy samochodem (opel astra) z zatrzymanym wcześniej dowodem rejestracyjnym. Na widok radiowozu mężczyzna zostawił auto na osiedlu i przesiadł się do drugiego samochodu, twierdząc, że ściga go policja. Chwile później jechał już jako pasażer wieziony przez swoją siostrę. 26-latek przyznał się do kierowania astrą bez ważnych badań technicznych i został ukarany mandatem w wysokości 50 zł.
kom. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu