Elbląg. Trzy koty grzały się w płynnym asfalcie. Zginęły wszystkie
fot. Facebook.com/Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Elblągu
Do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt OTOZ Animals trafiły trzy kotki, które grzały się kilka godzin w płynnym asfalcie. Już zastygł gdy wydobywano zwierzęta.
Kotki trzeba było wycinać z twardym asfaltem. W elbląskim schronisku uzyskały natychmiastową pomoc, ale nie udało się zwierząt uratować.
Związki chemiczne znajdujące się w asfalcie uszkodziły nerki (jednego kota), do tego stopnia, że mimo podawanych leków przestały funkcjonować...
- informuje schronisko.
Najpierw, mimo pomocy, umarły dwa koty. Wydawało się, że trzeci przeżyje, u którego najbardziej ucierpiała wątroba. Niestety.
Nie żyje ostatni kot z asfaltu...
Niech ich cierpienie, niech nasze starania, niech poświęcenie Kai Stokłosy da wszystkim do myślenia i otworzy ludzkie serca jeszcze przed mrozami...
Wiele mi pokazała walka o te koty...
Co robić w takich przypadkach, gdy w Elblągu nie ma całodobowej lecznicy...
- napisała Agnieszka Wierzbicka, szefowa schroniska.