Ostatnio niektórzy klienci Zakładu Ubezpieczeń Społecznych otrzymali mailem faktury wystawione przez tę instytucję. ZUS wyjaśnia, że żadnych takich pism nie wysyłało. Ostrzega, iż pod żadnym pozorem nie należy otwierać załączników, gdyż zawierają zawirusowane oprogramowanie. 

Oszuści nie próżnują ciągle wymyślają coś nowego. Były oszustwa na policjantów, na wnuczka czy CBŚ, a nawet na Unię Europejską. Tym razem padło na ZUS.

Klienci Zakładu Ubezpieczeń Społecznych skarżą się, że otrzymali dziwne maile wysłane przez tę instytucję. ZUS wyjaśnia, że nie jest nadawcą i ostrzega. 

Do wiadomości załączony jest plik z fakturą. Jego otwarcie grozi zainfekowaniem komputera, blokadą dostępu do plików, czy przechwyceniem wrażliwych danych, np. loginów i haseł bankowości elektronicznej, czy mediów społecznościowych

- uprzedza  Anna Ilukiewicz , regionalny rzecznik prasowy ZUS  województwa warmińsko-mazurskiego. 

ZUS radzi jak postępować w takich sytuacjach:

Jeśli otrzymamy taki mail, najlepiej od razu go skasować, ale przede wszystkim – pod żadnym pozorem – nie otwierać załączonego pliku.

Urzędnicy przypominają, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych nigdy nie wystawia i nie wysyła faktur, tak jak nie wystawia i nie wysyła innej dokumentacji drogą mailową. Ewentualne informacje drogą elektroniczną ZUS przekazuje poprzez konto na portalu Platformy Usług Elektronicznych ZUS.

Jeśli dostałeś podejrzanego maila od ZUS, upewnij się dzwoniąc do Centrum Obsługi Telefonicznej  - 22 560 16 00.