Mieszkańcy ul. Janowskiej są zaniepokojeni wycinką drzew przy Placu Wolności. Obawiają likwidacji tego terenu zielonego. Prezydent odpowiada, że drzewa zagrażały osobom przebywającym na skwerze. 

Na Placu Wolności wycięto: 3 wiązy, 2 głogi i jedną lipę. Mieszkańcy ul. Janowskiej zwrócili się do radnej Moniki Dwojakowskiej o prośbą o interwencję. Elblążanie obawiają się likwidacji terenu zielonego i pytają o plany związane z tym miejscem. 
Radna złożyła interpelację. Witold Wróblewski, prezydent Elbląga odpowiada, że wskazane drzewa były całkowicie obumarłe lub w stanie zamierania i zagrażały osobom przebywającym na skwerze. 

Decyzją marszałka odstąpiono od nasadzeń zastępczych 

- informuje prezydent. 

Podkreśla on, że Zarząd Zieleni Miejskiej sukcesywnie dosadza drzewa na terenach parkowych, skwerach i zieleńcach, w celu uzupełnienia braków powstałych w wyniku wycinki drzew uschniętych, chorych lub uszkodzonych.