Elbląg. Za spowodowanie kolizji na ul. Warszawskiej nie tylko wysoka grzywna
25-letni kierowca audi wyprzedzał kilka pojazdów jednocześnie. Doszło do zderzenia z innym autem i słupem. Elbląski sąd skazał mężczyznę na 1000 złotych grzywny oraz rok zakazu kierowania pojazdami mechanicznymi. To nie jedyna taka sytuacja.
Kolizja brzmi niewinnie i raczej nie budzi tragicznych skojarzeń, co innego wypadek. Jednak nie zawsze tak musi być.
Jeżeli osoba powoduje kolizję drogową, a jednocześnie stworzy przy tym zagrożenie dla innych uczestników ruchu, policjanci mogą skierować wniosek do sądu o ukaranie takiej osoby. Wiąże się to z tym, że sąd często decyduje o czasowym zakazie kierowania pojazdami przez taką osobę
- wyjaśnia kom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu.
Oto trzy przykłady takich kolizji.
Pierwsza miała miejsce 4 listopada 2019 roku. przy ul. Warszawskiej. 25-latek kierujący audi wyprzedzał kilka pojazdów jednocześnie, przy czym nie zachował należytej ostrożności i zderzył się najpierw z toyotą a następnie ze słupem oświetleniowym. Dodatkowo nie miał uprawnień do kierowania. Sąd skazał mężczyznę na 1000 złotych grzywny oraz rok zakazu kierowania pojazdami mechanicznymi.
Drugi przypadek to 35-latek, który został zatrzymany do kontroli w Krzewsku. W trakcie kontroli okazało się, że mężczyzna nie ma uprawnień do kierowania. Policjanci sporządzili wniosek do sądu o jego ukaranie. W lutym 2020 roku sąd skazał 35-latka na grzywnę w wysokości 1000 złotych oraz zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na czas 8 miesięcy. W przypadku złamania zakazu, kierującym grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Trzecie zdarzenie miało miejsce w połowie grudnia 2019 roku na drodze k22. Tam 34-letnia kobieta kierując osobowym peugeotem jechała w kierunku Malborka. Na łuku drogi zaczęła wyprzedzać inny pojazd w miejscu, gdzie była podwójna ciągła linia. Swoim zachowaniem zmusiła kierujących jadących z naprzeciwka do hamowania, a sama gdy zorientowała się co się za chwilę stanie też zaczęła hamować. Jak nietrudno się domyślić, 34-latka straciła panowanie nad swoim autem i uderzyła w bariery ochronne, odbiła się od nich i wjechała do rowu.
Za popełnione wykroczenie spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym sąd w lutym tego roku skazał ją na 3 tysiące złotych grzywny, 300 złotych opłaty kosztów procesowych a także zasądził zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów na czas 6 miesięcy.