Ostatni koncert sezonu artystycznego 2018/2019 Elbląskiej Orkiestry Kameralnej zakończył zagrany na bis utwór Astora Piazzolli. Publiczność przyjęła owacyjnie, brawurowo wykonaną Symfonię smyczkową nr 12 g-moll Feliksa Mendelssohna-Bartholdy'ego. 

Elbląska Orkiestra Kameralna zakończyła obecny sezon artystyczny koncertem, który poprowadził Thomas Kalb, znany niemiecki dyrygent młodego pokolenia.

Publiczność przywitał Jarosław Praszczałek, kompozytor, który nie po raz pierwszy pełnił rolę konferansjera. Przed zapowiedzią programu przypomniał on, że dorobek Jana Sebastiana Bacha salom koncertowym przywrócił Feliks Mendelssohn-Bartholdy. Publiczność usłyszała jego  Symfonię smyczkową nr 12 g-moll, w której składa on hołd swojemu idolowi. Elbląscy kameraliści koncert rozpoczęli kompozycją Henryka Czyża Canzona di barocco na orkiestrę smyczkową. Następnie publiczność usłyszała Symfonię smyczkową nr 12 g-moll. Ten utwór po jego zakończeniu długo oklaskiwała.
Po przerwie Jarosław Praszczałek zwrócił uwagę publiczności, że między częściami utworu nie ma miejsca na oklaski, ponieważ:

jest jedna całość. Tak w jak Kwartecie smyczkowym nr 1 g-moll Edwarda Griega, który liczy cztery części. Za chwilę go uslyszymy

- wyjaśniał  Jarosław Praszczałek. 

Publiczność wzięła sobie do serca uwagi konferansjera i między częściami panowała idealna cisza. Po zakończeniu była burza braw, po której nastąpił bis. Elbląscy kameraliści zagrali utwór Astora Piazzolli.  

Za tydzień 23 czerwca (niedziela) Elbląska Orkiestra Kameralna zagra koncert z akordeonistą Marcinem Wyrostkiem na Starym Rynku o godz. 19.