Tradycji stało się zadość. Na ulicę Obrońców Pokoju zajechał wóz strażacki, z którego wysiadł Mikołaj. Strażacy po raz kolejny odwiedzili chorą Angelikę, której wręczyli prezenty. 

Angelika rośnie. Inne są też prezenty. Już nie klocki i lalki, ale ciastolina, czekolada, tusz do rzęs i lakier do paznokci. Dziewczynka zmienia się w kobietę, choć jak sama mówi – w dalszym ciągu czeka na Mikołaja. Elbląscy strażacy już od ponad 5 lat pomagają dziewczynce. Przypomnijmy, że rok temu otrzymała od nich tablet, a  2,5 roku temu – pionizator LiwCare BAFFIN, który ułatwia rehabilitację.

Angelika 3 grudnia skończyła 11 lat. W wieku dwóch lat wypadła z okna. Zdarzenie to spowodowało uszkodzonie rdzenia kręgowego. Lekarze nie dawali jej większych szans.

8 lat temu, po wypadku, trafiła do Hospicjum Elbląskiego, gdzie spędziła około cztery lata. Miała uszkodzony rdzeń kręgowy, nie oddychała samodzielnie, potrzebowała specjalistycznej opieki. W hospicjum otrzymała całościową opiekę medyczną i dużo troski. Po kilku latach, gdy stan zdrowia na to pozwolił powróciła do domu, do mamy. Przeszła pod opiekę funkcjonującego w ramach Hospicjum Elbląskiego Zespołu Długoterminowej Opieki domowej dla dzieci i młodzieży wentylowanych mechanicznie. 

Obecnie dziewczynka oddycha za pomocą respiratora, choć kilka godzin dziennie potrafi już radzić sobie bez jego pomocy. To w dużej mierze zasługa rahabilitacji, w której bierze udział kilka razy dziennie. Powoduje ona stopniową poprawę jej stanu zdrowia. Od pewnego czasu Angelika czuje się stopniowo lepiej. Jej mama podzieliła się dzisiaj dobrą informacją – latem dziewczynce udało się przez osiem godzin oddychać bez pomocy respiratora. Duża w tym zasługa ludzi dobrej woli. 

Angelika jest w domu pod opieką mamy, zabezpieczona przez Hospicjum Elbląskie w wysokospecjalistyczny sprzęt oraz objęta opieką zespołu w skład którego wchodzą m.in.: lekarz anestezjolog, pielęgniarka anestezjologiczna, fizjoterapeuta, psycholog.

W tym roku strażacy odwiedzili także inną dziewczynkę - mieszkającą na ulicy Nowowiejskiej Patrycję, która choruje na łamliwość kości. Ona także otrzymała od nich prezent. Jak poinformował aspirant Wiesław Matusek strażacy poznali ją podczas festynu, na którym zbierano pieniędze na specjalistyczny wózek.