› bieżące
11:45 / 19.02.2019

Elbląska emerytka zadłużona na prawie 4 miliony złotych

Elbląska emerytka zadłużona na prawie 4 miliony złotych

fot. Pixabay

Z danych Krajowego Rejestru Długów wynika, że emeryci są coraz bardziej zadłużeni. „Rekordzistka” w naszym regionie, 71-letnia mieszkanka Elbląga ma do spłacenia 3,6 miliona zł. To nie jest jednak „rekord” Polski, ten wynosi ponad  8 milionów zł.
 
Z danych Krajowego Rejestru Długów wynika, że aż pięciokrotnie w ciągu ostatnich sześciu lat wzrosło zadłużenie polskich emerytów. Są oni winni głównie bankom i firmom pożyczkowym 5,6 mld zł, a liczba seniorów mających niespłacone zobowiązania zwiększyła się o 100 tys. osób. 

W Elblągu jest 2168 zadłużonych seniorów. Średnio każdy musi oddać prawie 20 tys. zł. Rekordzista, a właściwie rekordzistka, lat 72 musi oddać prawie 4 miliony zł.  Na dwa razy tyle zadłużył się 80-letni mężczyzna mieszkający na Śląsku w powiecie pszczyńskim.

Seniorzy mają głównie kredyty w bankach (86 proc.), 12 proc. zadłuża się na zakupy ratalne w sklepach, czyli de facto w bankach, bo to one finansują taką sprzedaż. Natomiast deklarują, że niezbyt chętnie korzystają z pożyczek-chwilówek, robi tak 5 proc. z nich. Z kolei 6 proc. szuka wsparcia u rodziny. Choć po kredyt seniorzy sięgają częściej niż młodsze pokolenia, to zazwyczaj liczą, czy ich stać na pożyczkę i zdecydowanie płynniej ją spłacają. 

Jak wynika z danych KRD wśród emerytów najbardziej zadłużeni są ci pomiędzy 60 a 70 rokiem życia. Mają do spłacenia 3,9 miliarda zł. Im bardziej zaawansowany wiek, tym zadłużenie spada. 

Starsza grupa w wieku 71-80 lat ma do spłaty 1,4 mld zł. Seniorzy mający od 81 do 90 lat są obarczeni zobowiązaniami na kwotę 183 mln zł. Ale długi mają nawet osoby powyżej 90 roku życia  15 mln zł

- wylicza Alicja Hamkało, starszy specjalista ds PR. 

Wśród dłużników najwięcej jest kobiet – 59 proc., a mężczyźni to 41 proc. 

Wynika to z tego, że statystycznie panie żyją dłużej niż panowie, więc po śmierci męża muszą radzić sobie same. Jednak pokrywanie wszystkich wydatków z jednej emerytury nie jest łatwe

- komentuje Alicja   Hamkało. 

Pieniądze z kredytów są często wydawane na drogie smartfony, najnowsze modele tabletów, kosztowne wyciskarki do owoców, odkurzacze za tysiące złotych. 

Te rzeczy rzadko emeryci kupują dla siebie. Z doświadczenia wiemy, że zazwyczaj dokonują tych zakupów na potrzeby wnuków. Ci oczywiście deklarują spłatę zobowiązań, ale kiedy przytrafią im się problemy finansowe, opłacanie rat kredytu spada niestety na babcię lub dziadka. Gdy nasi negocjatorzy dzwonią do seniorów, aby porozmawiać o spłacie zadłużenia, słyszą, że oni tylko podpisali umowę

– wyjaśnia Jakub Kostecki, prezes Zarządu firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso.

Dziadkowie biorą często kredyty nie na swoje potrzeby, ale wnuków, ponieważ seniorzy nie zarabiają wprawdzie wiele, ale mają stały dochód. 

Jest to przy udzielaniu kredytu podstawowym kryterium oceny

 –   Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.

1
0
oceń tekst 1 głosów 100%