› biznes
10:11 / 14.04.2016

Elbląski Park Technologiczny wyróżniony na łamach Rzeczpospolitej

Elbląski Park Technologiczny wyróżniony na łamach Rzeczpospolitej

fot. archiwum elblag.net

Na łamach elektronicznej wersji Rzeczpospolitej, Elbląski Park Technologiczny (a ściślej: laboratorium, które przy nim funkcjonuje) został wyróżniony i ustawiony w jednym szeregu z takimi potęgami jak Innopolis we Wrocławiu. Jest się czym pochwalić.

Dziennikarze serwisu rp.pl słusznie stwierdzili, że dziś rozwój szeroko pojętego biznesu nie jest możliwy bez dostępu do najnowocześniejszych laboratoriów. Największy tego typu ośrodek znajduje się we Wrocławiu – jest on częścią Wrocławskiego Parku Technologicznego. Wśród Klientów Innopolis (bo taką nazwę nadano laboratoriom) są m.in. uczelnie, producenci żywności, firmy kosmetyczne itd.

WInnopolis powstał EuGenius, słynny robot przewodnik firmy General Robotics.

Bez dostępu do sprzętu laboratoryjnego parku, robot nie miałby szans powstać. Ceny komercyjne oferowane na rynku były dla nas, młodej firmy, nie do przeskoczenia – podkreśla Michał Ogórek, współwłaściciel firmy.

W dalszej części publikacji możemy znaleźć porównanie Elbląskiego Parku Technologicznego do tego we Wrocławiu. EPT stoi więc w pierwszym szeregu z potęgą nie tylko wrocławską, ale również gdyńską.

Pełnimy funkcje „brokera badań laboratoryjnych" – wyjaśnia Paweł Lulewicz, dyrektor Elbląskiego Parku Technologicznego, którego częścią jest Laboratorium Zaawansowanych Analiz Środowiskowych.

Od marca park ma akredytację Ministerstwa Rozwoju na wspieranie innowacji. Tylko w tym roku wykonano ok. 800 analiz.

Klient zgłasza się do nas ze swoim problemem, który próbujemy rozwiązać, opierając się na własnych zasobach B+R oraz przy współpracy innych laboratoriów w Polsce – podkreśla Lulewicz.

W dalszej części tekstu Paweł Lulewicz wymienia szereg firm i branż, z którymi EPT współpracuje. To nie wszystko – w EPT funkcjonuje jedyne w Polsce laboratoriom badań drewna i mebli.

Jednym słowem – mamy się czym pochwalić. I nie powinniśmy chować w tej kwestii przysłowiowej „głowy w piasek”.

Przeczytaj całość na: rp.pl

 

4
0
oceń tekst 4 głosów 100%