Policjant po służbie, który był świadkiem awantury na ulicy, zatrzymał wczoraj (8 sierpnia) 35-letniego mężczyznę, który bił swoją żonę. Najpierw obezwładnił agresora, a później przekazał furiata policjantom z patrolu. Funkcjonariusze założyli mężczyźnie Niebieską Kartę i zatrzymali w areszcie. Sąd zdecyduje o jego dalszym losie.

Sytuacja miała miejsce około godziny 21. na ulicy Kochanowskiego w Elblągu.

Policjant  najpierw usłyszał krzyki dziecka: „…on ją zabije…” a następnie zobaczył lezącą na chodniku kobietę a nad nią mężczyznę, który ją kopał. Podjął interwencje, obezwładnił agresora i przytrzymał go do przyjazdu patrolu. Zatrzymany 35-latek bił swoją żonę. Wszystkiemu przyglądała się dwójka ich małoletnich dzieci. Dzięki błyskawicznej interwencji kobieta nie odniosła groźnych obrażeń. Agresor trafił do policyjnego aresztu i założono mu Niebieską Kartę. Teraz sytuacje domową badają policjanci i sąd rodzinny – mówi Jakub Sawicki z Zespółu Prasowego KMP w Elblągu.