› bieżące
15:13 / 24.01.2013

Elbląski port rozwija się coraz lepiej. Nadzieją szersza współpraca z Rosją

Elbląski port rozwija się coraz lepiej. Nadzieją szersza współpraca z Rosją

fot. elblag.net

Port w Elblągu jest największym polskim portem w rejonie Zalewu Wiślanego. Od czasów jego reaktywacji, a więc po odblokowaniu przez Rosjan w 2009 r. żeglugi po Zalewie, port podnosi się z  marazmu i z roku na rok może pochwalić się coraz większymi przychodami. Na dzisiejszej konferencji prasowej, dyrektor Zarządu Portu Morskiego Elbląg Arkadiusz Zgliński, podsumował rok 2012 w elbląskim porcie oraz przedstawił dalszą strategię rozwoju portu.

Na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat, koleje losu Portu w Elblągu były bardzo zróżnicowane. Po sukcesywnym wzroście przewozów towarowych w latach dziewięćdziesiątych, w 2006 r. obroty w porcie zmalały do zera. Wówczas strona rosyjska zamknęła możliwość jednostronnej swobodnej żeglugi po wodach Zalewu Wiślanego. Reaktywacja portu nastąpiła dopiero w 2009 r., po podpisaniu z rządem rosyjskim umowy o wzajemnej i swobodnej żegludze po Zalewie. Pierwszy transport wodny do Elbląga przybył w czerwcu 2010 r. Dziś współpraca z portami Obwodu nadal kwitnie.

Miniony rok na dużym plusie

- Rok 2012 zakończył się dla nas powodzeniem. Zarząd osiągnął zysk w wysokości 168 tys złotych. Przeładunek towarowy wyniósł 168 tys ton.  Czyli o 60% więcej niż w 2011 r. (113, 5 tys. ton) – mówi Arkadiusz Zgliński, dyrektor Zarządu Portu Morskiego Elbląg sp. z o. o.

Głównym partnerem handlowym Elbląga, są porty z Obwodu Kaliningradzkiego. Z powodzeniem eksportowane są tam materiały budowlane takie jak: cegła, płyty gipsowe, cement, kleje, farby itp. W zamian z Rosji importowany jest węgiel.

Uruchomić odprawy fitosanitarne

Najważniejszym zadaniem portu na rok 2013, jest stworzenie możliwości przeprowadzania inspekcji fitosanitarnej i weterynaryjnej w Elblągu.

- Wiąże się z tym poszerzenie asortymentu przeładowywanych towarów. Chodzi głównie o pasze i zboża. Po wprowadzeniu możliwości ich kontroli na miejscu w porcie, ilość takich przeładunków szacujemy na poziomie od 100 do 150 tys ton – mówi dyrektor Zgliński. - Kontrola fitosanitarna otworzy także możliwości importowania wszelkiego rodzaju biomasy. Spółka Energa Kogeneracja podaje, że zapotrzebowanie na nią wynosi 130 tys. ton rocznie - kontynuuje dyrektor Portu.

Są pierwsi armatorzy

Wraz z aktywnością portu elbląskiego, pobudzona została żegluga pasażerska. W 2010 roku w Elblągu pojawili się armatorzy, oferujący przewozy turystyczne. Jednym z nich jest niemiecka jednostka MS Johannes Brahms, kursująca do Kaliningradu.

- MS Johannes Brahms pływa od maja do końca sierpnia. By zintensyfikować ruch pasażerski, konieczne jest włącznie morskich przejść granicznych w ramach małego ruchu granicznego - podkreśla Zgliński. - Wtedy rejsy turystyczne mogą się zwiększyć. Niestety wymaga to zmian legislacyjnych w Unii Europejskiej. O to by mały ruch graniczny objął również morskie przejścia graniczne i lotnicze stara się Marszałek Województwa Warmińsko-Mazurskiego - informuje dyrektor.

Szersza współpraca z Obwodem, szansą na dalszy rozwój

Kolejną szansą rozwoju portu w Elblągu są Mistrzostwa Świata w piłce nożnej w 2018 r. w Rosji i Kaliningradzie. Wydarzenie to może przyczynić się do wzrostu przewozów pasażerskich, jak i towarowych niezbędnych do przygotowania infrastruktury sportowej.

Rozwój Kaliningradu przyczynia się do intensyfikacji portu elbląskiego. Przykładem jest budowa elektrowni atomowej w Obwodzie, do którego materiały budowlane, są transportowane z terminalu w Elblągu.

Zima w Porcie to okres przestoju

Niestety sporą przeszkodą w rozwoju Portu, są warunki pogodowe. Ruch wodny zamiera wraz z nadejściem pierwszych mrozów. Zimą rzeka i Zalew zamarza i uniemożliwia dalszy ruch statków. Rozwiązaniem mogłoby być wprowadzenie na akwen lodołamaczy.

- Jeżeli chodzi o rozkuwanie lodu, jest to możliwe pod warunkiem, że Urząd Morski zezwoli na przeprowadzenie takiej operacji. Armatorzy muszą jednak pamiętać o tym, by ich jednostki miały klasę lodową - zaznacza dyrektor.

Zamiast przeładunków – parking dla ciężarówek

Czym więc poza sezonem zajmuje się elbląski Port? Zarząd w swojej ofercie przygotował parkingi dla samochodów ciężarowych, które przynoszą dodatkowy dochód dla spółki. Od 2012 roku, na czas zimy oferowane są także miejsca postojowe dla jednostek sportowych, pasażerskich i towarowych.

Port zakupił Stocznię

Kolejnym posunięciem Zarządu Portu Elbląskiego, było wykupienie nieruchomości po stoczni EMO Baczewscy przy ul. Browarnej. Teren posiada gotową infrastrukturę, zaplecze techniczne i sprawny slip do wyciągania jednostek na brzeg. Dzięki temu port w Elblągu będzie miał własne zaplecze techniczne.

- W promieniu 150 km od Elbląga, nie ma stoczni rzecznej przystosowanej do remontu jednostek rzecznych. Tereny te kupiliśmy pod względem zabezpieczenia portu elbląskiego tak, by posiadał on niezbędne zaplecze techniczne do obsługi jednostek armatorskich - tłumaczy Zgliński.

Przekop korzyścią dla ruchu w Porcie

Do dalszego rozwoju portu, niezbędna jest również budowa Kanału Żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną. - Wymaga to bezpośrednich i zdecydowanych decyzji rządu polskiego. W tej chwili przeprowadzane są badania środowiskowe, co jest tylko niepotrzebnym odwlekaniem decyzji - twierdzi Arkadiusz Zgliński.

Port elbląski, nie może równać się z wielkimi portami w Gdańsku czy Gdyni. Jednak współpraca z portami trójmiejskimi, może przynieść mu wiele korzyści.
– Staramy się, by Elbląg stał się portem feederowym (przelotowym, dowozowo-odwozowym – przyp. red.). Gdańsk i Gdynia, byłyby centrum składowym towarów, odciążając tym samym transport drogowy - podkreśla dyrektor Zgliński.

19
2
oceń tekst 21 głosów 90%