Nie jest tajemnicą, że jako społeczeństwo marnujemy co roku miliony ton żywności. Statystycznie wyrzucamy bardzo dużo jedzenia zwłaszcza w okresie poświątecznym. Zapraszamy na święta rodzinę i znajomych, gotujemy wiele potraw, jednocześnie zapominając, że nasze żołądki nie ulegają powiększeniu. To, co zostanie po konsumpcji ma określony termin do spożycia. Nierzadko więc zdarza się, że sałatki, czy pierogi lądują w koszu, podczas gdy mogłyby trafić do ludzi, którym powodzi się znacznie gorzej niż nam. O takich osobach pomyślała pani Marta Apanowicz, zakładając na Facebooku grupę "Oddam obiad – Elbląg".

Masz za dużo jedzenia? Nie zjadłeś całego biadu, który przygotowałeś / przygotowałaś lub pozostało ci sporo przystawek po imprezie, których nie da się zamrozić? Masz w piwnicy pełno weków i ich nie przejesz? W twoim ogrodzie marnują się owoce lub warzywa? Podziel się! A może masz sąsiada lub znasz kogoś, kto na pewno przyjmie coś do jedzenia? Zasada jest taka, że jeżeli masz coś do przekazania, to dodajesz post, a osoby, które wiedzą komu to przekazać, kontaktują się prywatnie. Jak znasz kogoś, kto na pewno jest głodny, to dodajesz post z zapytaniem, kto ma coś do jedzenia i Ty przekazujesz takie potrawy potrzebującemu. Zasadą grupy jest to, że nie są podajemy adresów do osób, którym chcemy pomóc bez ich wiedzy!

Jak mówi mąż inicjatorki akcji pomocowej, Radosław:

Nie jest to martwa grupa. Ludzie zgłaszają się i przekazują jedzenie, a ja je rozwożę. Mamy pod opieką ubogie rodziny i bezdomnych. Przekazane jedzenie dzielimy w ten sposób, że produkty żywnościowe trafiają do potrzebujących rodzin, a żywność przetworzoną wozimy dla bezdomnych, gdyż oni nie są w stanie nic sobie z surowego, czy zamrożonego przyrządzić. (...) W mediach jest głośno o takich przedsięwzięciach, ale w Elbągu nie słyszałem, żeby można było przekazać komuś słoik sałatki, czy zupy. Ja jestem w stanie podjechać zabrać i przewieźć do celu każdą ilość. Wystarczy wejść na grupę na Facebooku pod nazwą: "Oddam obiad – Elbląg" i napisać. Może znają Państwo osoby, które chciałyby przyjąć lub potrzebują takiej pomocy – możecie takie osoby wskazać. Takim ludziom dowiozę anonimowo jedzenie, które do nas trafi. 

Grupa powstała zaledwie kilka miesięcy temu i już ma 480 członków, przy czym ta liczba wciąż rośnie. 

Jak nas poinformowała pani Marta:

Działamy od paru miesięcy. Jak dotąd raz, dwa razy w tygodniu ktoś się odzywa, żeby coś zabrać. Jak to się zaczęło? Zrobiłam obiad i sporo zostało. Nie miałam gdzie tego oddać. Mąż wpadł na pomysł, aby założyć grupę na Facebooku, co też zrobiłam. Pierwszy obiad został przekazany osobie, która naprawdę tej pomocy potrzebowała. Pomagamy osobom biedniejszym. Mamy póki co 3 rodziny, normalne, ale potrzebujące. Nie raz brakuje im od pierwszego do pierwszego, nie mają pieniędzy na zakup mięsa, nie wspomianając o słodyczach. Jest ich sporo w domu. Mieliśmy niedawno panią, która zrobiła zakupy typowo pod święta, pragnę jednak podkreślić, że naszym celem nie jest zbieranie jedzenia, artykułów żywnościowych. Naszą ideą jest przekazywanie potrzebującym takiej żywności, która w przeciwnym przypadku by się zmarnowała. Chodzi o to, że jak ktoś przyrządził za dużo jedzenia, zeby tego nie zmarnować, żeby nie wyrzucać. Pomagamy również bezdomnym. Do socjalnej izby przyjeć, mieszczącej się przy ul. Królewieckiej (Pogotowie Socjalne przy ul. Królewieckiej 102 – przyp. red.) przekazujemy jedzenie gotowe.

Link do grupy:  "Oddam obiad – Elbląg"