› relacje
06:16 / 19.12.2017

Elblążanie pamiętają o ofiarach grudnia 1970 roku (+ zdjęcia)

Elblążanie pamiętają o ofiarach grudnia 1970 roku (+ zdjęcia)

fot. Marcin Mongiałło

W tym roku mija 47 lat od wypadków grudniowych – protestów robotników, które miały miejsce w dniach 14–22 grudnia 1970 roku (demonstracje, protesty, strajki, wiece, zamieszki) przede wszystkim w Gdyni, Gdańsku, Szczecinie i Elblągu. Wszystkie zostały stłumione przez milicję i wojsko. W uroczystościach, które odbyły pod pomnikiem Ofiar Grudnia 1970 roku w Elblągu kwiaty złożyli m.in. parlamentarzyści, przedstawiciele władz samorządowych, służb mundurowych i stowarzyszeń kombatanckich. Licznie zgromadzeni kibice Olimpii Elbląg odpalili race. Nie zabrakło okolicznościowych przemówień.

W grudniu 1970 roku zginęło trzech elblążan: kierowca karetki pogotowia – Waldemar Rebinin, kierowca elbląskiego Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji – Marian Sawicz oraz Zbyszek Godlewski, który stał się bohaterem ”Ballady o Janku Wiśniewskim”. 

18 grudnia 2017 roku o tragicznych wydarzeniach, które rozegrały się blisko 50 lat temu, mówili pod pomnikiem wiceprezydent Elbląga Jacek Boruszka, wicewojewoda warmińsko-mazurski Sławomir Sadowski, przewodniczący Rady Miejskiej w Elblągu Marek Pruszak oraz przewodniczący Zarządu Regionu NSZZ "Solidarność" w Elblągu Jan Fiodorowicz, dyrektor Oddziału IPN w Gdańsku prof.Mirosław Golon.

Bardzo emocjonalne było przemówienie Marka Pruszaka, który w sposób bezpośredni nawiązał do bieżących wydarzeń:

Krew tych niewinnych ludzi i cierpienie ich rodzin wołają o sprawiedliwą Polskę, o sprawiedliwe sądy, bez układów, korupcji, bez sędziów, którzy wydają wyroki na robotników walczących o swoje prawa, a nie osądzili wielu zbrodniarzy. Dopiero teraz, po 47 latach spełnia się ta dziejowa sprawiedliwość. (...)

 

Nie można ufać dzisiejszym poplecznikom esbeków. Bo to oni przez dziesiątki lat krzywdzili prostych ludzi, Polaków. Poplecznicy esbeków boją się dziś sprawiedliwych sądów, boją się uczciwych wyborów, utracili władzę, tracą wpływy i przywileje. Dlatego tak wyją na ulicach i na portalach, gotowi sprzedać Polskę, nałożyć sankcje, byle tylko odzyskać władzę i przywrócić poprzednie układy. (...)

 

Poplecznicy esbeków, co powiecie ofiarom grudnia? Ofiarom stanu wojennego? Co powiecie matkom, żonom i dzieciom pomordowanych? Że nie trzeba niczego zmieniać?

Elblążanie  ofiary grudnia 1970 roku

Zbyszek Godlewski został zastrzelony 17 grudnia przez żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego. Stało się to nieopodal przystanku Szybkiej Kolei Miejskiej Gdynia Stocznia, po jego przyjeździe do pracy z Elbląga. W chwili śmierci miał 18 lat. Po tym incydencie protestujący przemaszerowali z jego ciałem niesionym na drzwiach ulicami Gdyni.

Architekt Krzysztof Dowgiałło (ur. 1938) napisał tekst słynnej Ballady o Janku Wiśniewskim w oparciu o osobiste doświadczenia. Był świadkiem tamtych wydarzeń. Zainspirowała go historia młodego mężczyzny niesionego na drzwiach. Nie znał on nazwiska ofiary, więc użył przypadkowego imienia i nazwiska: Janek Wiśniewski. Widok pochodu niosącego na drzwiach zabitego chłopaka wywarł na nim wstrząsające wrażenie. Chwycił za pióro...

Tadeusz Marian Sawicz zginął 18 grudnia 1970 r. – został śmiertelnie postrzelony w głowę przez funkcjonariusza Milicji Obywatelskiej w chwil, gdy wychodził z baru mlecznego przy ul. 1 Maja w Elblągu. Zginął na miejscu. Godnym odnotowania jest fakt, że nie brał udziału w manifestacjach. Jego narzeczona była w ciąży, a tydzień później, w pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia, miał się odbyć się ich ślub. Po 1989 roku skwer, niedaleko którego zginął Marian Sawicz, został nazwany jego imieniem.

Waldemar Rebinin urodził się w 1944 r. w Grójcu w województwie mazowieckim, ale od 1947 roku mieszkał w Elblągu. Ukończył szkołę zawodową w Starogardzie Gdańskim. W 1967 r. ożenił się i przeprowadził do Gdańska. W 1968 r. przyszła na świat jego córka, a w 1970 – syn. W dniu 15 grudnia 1970 r. był w pracy –jako kierowca prowadził wówczas oznakowany samochód sanitarny, którym przewoził zaopatrzenie medyczne do przychodni kolejowej przy Dworcu Głównym w Gdańsku. Około godz. 14.00  w jego okolicach został śmiertelnie postrzelony w głowę przez funkcjonariusza Milicji Obywatelskiej.

1
0
oceń tekst 1 głosów 100%

Zdjęcia ilość zdjęć 16