Elblążanie popierają protest osób niepełnosprawnych w stolicy
Na jutro zapowiedziano protest osób niepełnosprawych w Warszawie. Przed Pałacem Prezydenckim i Kancelarią Prezesa Rady Ministrów chcą zamanifestować to, że państwo o nich nie dba, obniżając kwoty świadczeń z tytułu niepełnosprawności, pozbawiając ich przedmiotów, niezbędnych do życia. Niepełnosprawni elblążanie nie włączą się co prawda do protestu osobiście poprzez wysłanie delegacji do stolicy, ale popierają tę inicjatywę.
5 maja przypada Międzynarodowy Dzień Walki z Dyskryminacją Osób Niepełnosprawnych. W tym dniu na godz. 10:00 zarządzono protest przed Pałacem Prezydenckim. Rodzice dzieci niepełnosprzwnych, niepełnosprawni i osoby popierające ich starania chcą w ten sposób zwrócić uwagę na problemy, jakimi są:
- Ustawa, która ma obniżyć świadczenia pielęgnacyjne, wywalczone podczas 17-dniowego protestu w Sejmie RP w 2014 roku;
- Odebranie osobom niepełnosprawnym wózków elektrycznych i urządzeń brailowskich (w tym specjalnych maszyn do pisania czy linijek) - wszystko to na mocy decyzji rządu;
- "Głodowe" świadczenia dla osób niepełnosprawnych - zasiłek pielęgnacyjny - 153 zł (niezmiennie od 9 lat) i renta socjalna - 643 zł czyli ok. 84% najniższej kwoty renty z ZUS
Protestujący mają nadzieję, że poprzez ich działania uda się doprowadzić do tego, by niepełnosprawni mieli łatwiejszy dostęp do specjalistów, więcej godzin darmowej rehabilitacji, większe dofinansowanie do turnusów rehabilitacyjnych, refundowany sprżęt medyczny. Chcieliby również, by samorządy w realny sposób pomogły im w zwalczaniu barier architektonicznych i komunikacyjnych. Rodzice niepełnosprawnych dzieci domagają się ponadto subwencji dla swoich pociech bezpośrednio do szkół.
Jak na tę całą akcję zapatrują się niepełnosprawni elblążąnie? Głos w ich imieniu zabrał Zbigniew Puchalski, prezes Elbląskiej Rady Konsultacyjnej Osób Niepełnosprawych.
Problematyka osób niepełnosprawnych jest dość szeroka. Zawiera w sobie również problemy rodziców dzieci niepełnosprawnych, z których do dziś wiele jest nierozwiązanych. Wiele jest przypadków, gdy matka zajmuje się, powiedzmy, 20-30 lat chorym dzieckiem i w tym czasie otrzymuje świadczenia, które nie zapewniają jej i dziecku podstawowych środków do życia. Ubiegłoroczny protest w Sejmie trochę pchnął sprawy do przodu, ale wciąż jest wiele do zrobienia.
Prezes ERKON-u zwrócił uwagę na zbliżający się Tydzień Osób Niepełnosprawnych:
Zwykle odbywał się on pod hasłami typu "walka o równe prawa" itd. Myślę, że czasy się zmieniły. Teraz powinniśmy manifestować, że jesteśmy częścią społeczeństwa, że mamy swój wkład w rozwój miasta, a nie tylko - jak to wynika ze stereotypu - wyciągamy rękę po świadczenia. Trzeba mówić o tym, że uczestniczymy w życiu gospodarczym i kulturalnym Elbląga, ale też należy pamiętać, że środowisko osób niepełnosprawnych nie jest wyjęte spod ocen krytycznych.
Odnosząc się do jutrzejszego wydarzenia w Warszawie, prezes Zbigniew Puchalski powiedział:
Rada popiera stanowisko rodziców dzieci niepełnosprawnych, to rzecz oczywista. Problemy, które podnoszą, są w dalszym ciągu nierozwiązane. Na zachodzie widok osoby niepełnosprawnej, na wózku to normalność i nie budzi zbytnio emocji. U nas jest zupełnie inaczej. Budzi to jeszcze jakąś sensację. Zmiana tej sytuacji zależy również od samych zainteresowanych.