› relacje
14:38 / 19.01.2019

Elblążanie pożegnali śp. Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska (+ zdjęcia)

Elblążanie pożegnali śp. Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska (+ zdjęcia)

fot. Marcin Mongiałło

Elblążanie, którzy chcieli publicznie pożegnać śp. Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska zgromadzili się dzisiaj, 19 stycznia o godz. 12.00, na ul. Stary Rynek, w sercu elbląskiej starówki, gdzie mogli śledzić na telebimie – rozstawionym w bezpośrednim sąsiedztwie Ratusza Staromiejskiego –  przebieg uroczystości pogrzebowych w Gdańsku.

Elblążanie, tuż obok katedry ułożyli serce ze zniczy. Na sztaludze ustawiono zdjęcie śp. Pawła Adamowicza. Ktoś zatknął na nim kwiaty. W pożegnaniu sp. Pawła Adamowicza, które odbyło się na Starym Mieście, wzięło udział kilkuset elblążan. Oprawę uroczystości zabezpieczali uczniowie z drużyn pożarniczych (Zespół Szkół Techniczno-Informatycznych w Elblągu) pod opieką Anny Nowcień. 

Elblążanie byli tego dnia solidarni z mieszkańcami Gdańska – miasta tak nam bliskiego, nie tylko ze względu na odległość, ale i historię.

Dziś, 19 stycznia, w gdańskiej Bazylice Mariackiej, odbyła się msza pogrzebowa zamordowanego prezydenta miasta Pawła Adamowicza.

Dla wielu to, co się wydarzyło w niedzielny wieczór na Węglowym Targu, zostało odebrane jako potężny, gwałtowny, niemilknący dzwon na trwogę. Wezwanie do rachunku sumienia. Do koniecznej przemiany stylu naszego życia politycznego, wspólnotowego, społecznego, medialnego. Do definitywnego wyrugowania z polskiej polityki, więcej, z przestrzeni życia społecznego języka pogardy, poniżania, deprecjonowania, obdzierania ze czci i godności naszych braci, bliskich, czasem niedawnych przyjaciół. Wypływa ten język z serc, w których wygasł płomień miłości do ojczyzny, do polskiej wspólnoty. Wyrasta z niekontrolowanej miarą sumienia pychy, która jest nieodrodnym dzieckiem pogardy. Tak być nie może! Dosyć! Basta! Stop!
 

To pycha buduje mury osobności. Wzywa do ich obrony. Niezdolna do autorefleksji, do dostrzeżenia w swych sercach braku miłości, imperatywu pokoju, szacunku dla racji i poglądów innych, podważania tego, co jest rezultatem demokratycznych zasad. Trzeba nam braterstwa serc, dłoni otwartych, a nie zaciśniętych pięści.

 

Dźwięk tego dzwonu wzywa nas do odbudowy polskiej wspólnoty wedle miary miłości, zaufania, szacunku. Do definitywnego zakończenia recydywy swoistej walki klas. W nowym przebraniu i propagandowym instrumentarium. Pamiętanej dobrze przez starsze pokolenie. Przynosiła opłakane owoce społecznych krzywd, konfliktów, destabilizację polskiej wspólnoty. To dotyczy także wypłukiwania z przestrzeni publicznej roli Kościoła, jego zadań i posłannictwa.
 

Tak, drodzy bracia i siostry, trzeba nam powrotu do hierarchii trwałych, sprawdzonych wartości, budowanych na fundamencie Rodziny, szkoły, kościoła. Powrotu niezbędnego, koniecznego niczym koło ratunkowe wrzucone na wzburzoną głębinę polskiej wspólnoty. Tych wartości dzięki którym Polska trwa. Z których wyrosła przed stu laty jej utracona niepodległość. Odebrana przez sąsiadów w sytuacji wewnętrznej słabości i głębokich podziałów. Powrotu wartości, które w polskie pokiereszowane opresją komunistycznej ideologii życie, wniosła Solidarność. A "Solidarność – to znaczy jeden i drugi (...) A więc nigdy: jeden przeciw drugiemu. Jedni – przeciw drugim". Tak mówił, tu, w Gdańsku, na Zaspie, św. Jan Paweł II. Wielu zapomniało o tym doszczętnie. A to zadanie niespełnione, jesteśmy za to odpowiedzialni. Trzeba je podjąć.

– mówił dziś w homilii podczas mszy pogrzebowej Pawła Adamowicza metropolita gdański, abp. Sławoj Leszek Głódź.

Homilia metropolity gdańskiego arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia


Zobaczcie naszą fotorelację z pożegnania śp. Pawła Adamowicza przez mieszkańców naszego miasta, które odbyło się Starym Mieście w Elblągu. 

2
0
oceń tekst 2 głosów 100%

Zdjęcia ilość zdjęć 34