› bieżące
08:20 / 27.04.2018

Elblążanie spotkają się dzisiaj (27 kwietnia), aby wesprzeć rodzinę Evansów i małego Alfiego w walce o życie

Elblążanie spotkają się dzisiaj (27 kwietnia), aby wesprzeć rodzinę Evansów i małego Alfiego w walce o życie

fot. facebook.com/freeAlfieEvans

Już dzisiaj, 27 kwietnia,  elblążanie spotkają się o godzinie 20.00 przed pomnikiem św. Jana Pawła przed katedrą św. Mikołaja, aby wesprzeć rodzinę i małego Alfiego Evansa w walce o życie. Każdy może przynieść transparenty, maskotki, świece...

Alfie Evans urodził się zdrowy, ale ponad pół roku po narodzinach zdiagnozowano u niego nierozpoznaną chorobę neurodegeneracyjną. Przyczyną jej pozostaje nieznana. Początkowo objawy przypominały autyzm. Ciocia chłopca, Becca Evans, opublikowała na swoim facebookowym profilu post, w którym pisze, iż jest przekonana o tym, że uszkodzenie mózgu chłopca nastąpiło na skutek podanej mu szczepionki. Oskarża też brytyjskie media, że nie mówią całej prawdy. Ponadto zarzuca lekarzom, że podawali dziecku za dużo leków uspokajających oraz innych leków psychotropowych, bez wcześniejszego skonsultowania tego z rodzicami, którzy bezskutecznie prosili o ich ograniczenie.

Rodzice publikują filmy, na których widać jak dziecko ziewa, przeciąga się, ssie smoczek, otwiera oczy na głos rodziców i reaguje na bodźce, mimo ogromnych dawek środków usypiających podawanych mu przymusowo przez szpital.

Szpital twierdzi, że “w najlepszym interesie” chłopca będzie jego uśmiercenie. Rodzice się na to nie zgadzają, więc szpital pozwał rodziców o odebranie im praw. Sąd nakazał odłączyć dziecko od aparatury podtrzymującej życie, co de facto można uznać za decyzję odbierającą mu życie. Przy łóżku chłopca dzień i noc stoi policja, żeby rodzice nie mogli “porwać” swojego synka na leczenie gdzie indziej... 

Alfie Evans urodził się zdrowy 9 maja 2016. Trzy dni po narodzinach został wypisany ze szpitala. Pierwsze niepokojące sygnały dotyczące jego zdrowia pojawiły się w czerwcu 2017. W wieku 4 miesięcy podczas rutynowego badania wykazano, że chłopiec mniej się uśmiechał, często spał niepokojąco długo w niewielkim stopniu wchodził w interakcje z otoczeniem. W grudniu 2016 w związku z drgawkami Alfie trafił do szpitala w Liverpoolu, gdzie pozostał do czasu nagłośnienia jego przypadku w mediach. Rozpoznano u niego chorobę neurodegeneracyjną, stwierdzając, że nie rokuje szans na wyleczenie. Zdaniem pracowników podejmujących opiekę nad Alfim dalsze próby leczenia byłyby daremne. 

Sprawę została skierowana do rozstrzygnięcia do Wydziału Rodzinnego Wysokiego Trybunału, który rozstrzyga w takich sprawach w przypadku braku zgody między rodzicami a lekarzami. Rodzice chłopca wyrazili życzenie dalszego leczenia w Bambino Gesu Hospital w Rzymie, natomiast zdaniem pracowników szpitala w Liverpoolu próby dalszego leczenia byłyby daremne. Bambino Gesu Hospital zaproponował podtrzymywanie chłopca pod aparaturą umożliwiającą oddychanie na czas nieokreślony. 20 lutego 2018 roku zapadł wyrok, na mocy którego sędzia Justice Hayden orzekł o odłączeniu chłopca od aparatury po zapoznaniu się z historią medyczną chłopca oraz opinią pracowników szpitala. 

Z decyzją sędziego nie zgodzili się rodzice chłopca, którzy 6 marca 2018 zwrócili się do Sądu Apelacyjnego, jednak podtrzymano decyzję sędziego Haydena. 20 marca państwo Evans skierowali sprawę do Sądu Najwyższego, jednak nie uzyskali zgody na ponowną apelację. Ponieważ wyczerpały się możliwości w Wielkiej Brytanii, reprezentujący rodzinę Evansów prawnicy zwrócili się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Trzech sędziów uznało jednak zgłoszenie sprawy za bezzasadne, gdyż nie dopatrzono się żadnego naruszenia praw człowieka. 11 kwietnia 2018 sędzia Hayden wyraził aprobatę dla opieki paliatywnej, która miałaby mieć miejsce po odłączeniu chłopca od aparatury. 

18 kwietnia ojciec Alfiego zwrócił się z prośbą o ocalenie syna do papieża. Kilka godzin później włoskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych przyznało Alfiemu włoskie obywatelstwo, by umożliwić mu jak najszybszy transport do Włoch. Brytyjczycy zablokowali tę możliwość. 23 kwietnia 2018 r. o godzinie 22:17 czasu polskiego Alfie został odłączony od aparatury podtrzymującej oddychanie. Jak na ironię stało się to tego samego dnia, kiedy na świat przyszło trzecie dziecko księżnej Kate i ksiącia Williama. Jednocześnie sędziowe podtrzymali decyzję o zakazie zabrania chłopca za granicę. Sytuacja ta unaoczniła jak daleko władza urzędników ingeruje we władzę rodzicielską w Europie Zachodniej. Lekarze sądzili, że dziecko nie przezyje bez respiratora dłużej niż kilka minut. Stało się inaczej Kilka dni później, 26 kwietnia, ojciec Alfiego ogłosił, że chłopiec nadal oddycha, mimo odłączenia go aparatury....

Cały czas przybywa polubień profilu społecznościowego facebook.com/freeAlfieEvans (pol. "uwolnić Alfiego Evansa"), którego założyciele jednoznacznie domagają się respaktowania praw rodziców i uwolnienia dziecka.

Sprawa poruszyła serca dziesiątek tysięcy ludzi, przede wszystkim Polaków i Włochów. To obywatelom tych państw szczególnie podziękował za wsparcie ojciec Alfiego. Facebookowa grupa Polska dla Alfie Evans liczy ponad 40 tysięcy członków i liczba ta stale rośnie.

Historia małego chłopca, który żyje na przekór ludziom, którzy skazali go na śmierć poruszyła także mieszkańców naszego miasta. 27 kwietnia,  elblążanie spotkają się o godzinie 20.00 przed pomnikiem św. Jana Pawła przed katedrą św. Mikołaja, aby wesprzeć rodzinę i małego Alfiego Evansa w walce o życie.  Mile widziane będą transparenty, maskotki, świece...

Sprawa Alfiego Evansa (wideo)

2
0
oceń tekst 2 głosów 100%