Elblążanie uczcili pamięć Borysa Niemcowa
fot. Ryszard Siwiec
27 lutego na jednym z moskiewskich mostów, podobnych do tego mostu, gdzie jest monitoring, kamery zabito Borysa Niemcowa. Dziś odbywa się jego pogrzeb. Marszałek Senatu RP, Bogdan Borusewicz, chciał w nim uczestniczyć, jednak nie wpuszczono go do Rosji… - mówił dziś na Moście Wysokim Jerzy Wcisła.
W dowód tego, że nie potrzeba pozwolenia prezydenta Rosji na uczczenie pamięci Borysa Niemcowa, radni Platformy Obywatelskiej i towarzyszący im elblążanie postanowili zorganizować spotkanie z mediami na Moście Wysokim, gdzie złożono wieniec i zapalono znicze w geście solidarności z tymi wszystkimi, którzy walczą o prawdę za wschodnią granicą naszego kraju.
My w Polsce przeszliśmy całą tę transformację od kraju zniewolonego do kraju wolnego i drogi do wolności w wielu krajach bardzo się różnią. Jest jednak coś, co je łączy: w pewnym momencie społeczeństwo ze zniewolonego, poddanego dyktatowi władzy zmienia się w takie, które szuka wolności. Wówczas naród dzieli się na dwie grupy – „my” i „oni”, gdzie „my” to naród, któremu nie podoba się, że władza go nie słucha i „oni”, czyli władza, która nie chce uznać tego narodu.
Jerzy Wcisła przekonywał, że Rosja znajduje się właśnie na takim etapie, w którym naród chce zawalczyć o swoją wolność i otwarcie przyznaje, że nie podoba mu się to, co robi prezydent. Częstokroć przychodzi mu za to zapłacić najwyższą cenę, jaką jest życie. Szef elbląskiej PO mówił również o tym, że chciałby, aby przyjeżdżający do naszego miasta Rosjanie wiedzieli, że elblążanie wspierają ich dążenie do wolności.
Pomysłodawcą dzisiejszego wydarzenia był Władysław Mincewicz, obywatel Ukrainy, który w Elblągu mieszka już od kilku lat. Jak komentuje to, co dzieje się w Rosji?
Moim zdaniem Rosja wielkimi krokami ponownie zbliża się do czasów stalinizmu, gdzie ludzie byli więzieni, zabijani i żadne poglądy, które były nie pomyśli władz, nie miały racji bytu. (…) Agresja Rosji wobec Ukrainy wiąże się z tym, że Ukraina nie chciała dłużej funkcjonować na zasadach, narzucanych przez Putina. Janukowycz był jego człowiekiem i kiedy Ukraińcy go obalili, Putinowi się to nie spodobało, z drugiej strony przestraszył się, że kiedyś jego może spotkać to samo. Propaganda rosyjska jest aktywna nie tylko w samej Rosji, ale również w krajach zachodnich. Za jej sprawą informacje o tym, co dzieje się na Ukrainie i w Rosji, są przeinaczane. Moim zdaniem to nie przypadek, ze Niemcow zginął na dwa dni przed planowanym marszem poparcia dla Ukrainy.
Poprzez poddanie pomysłu o organizacji dzisiejszego wydarzenia, Władysław Mincewicz, jak sam przyznał, chciał pokazać, że Ukraińcy, mieszkający w Polsce, nie są tylko biernymi obserwatorami zdarzeń i poprzez swoją działalność mają nadzieję wnieść coś pozytywnego do życia w Polsce.