Elblążanie uczcili rocznicę Powstania Warszawskiego
fot. UM Elbląg
1 sierpnia pod pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego, Żołnierzy Armii Krajowej elblążanie upamiętnili 79. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Punktualnie o 17.00, czyli w godzinę "W" w Elblągu zawyły syreny, niebo również płakało.
Deszcz nie przeszkodził jednak w uczczeniu pamięci naszych bohaterów. Heroiczny czyn Polaków uczcili parlamentarzyści, samorządowcy, duchowieństwo, kombatanci, przedstawiciele Rady Miejskiej, służb mundurowych, kibice Olimpii Elbląg, a także członkowie organizacji i stowarzyszeń i indywidualni mieszkańcy.
Punktualnie o godzinie 17.00 na terenie miasta włączone zostały syreny alarmowe. Chwilę później odegrany został Hymn Państwowy Rzeczypospolitej Polskiej. Następnie w okolicznościowych przemówieniach przypomniano bohaterskie czyny Powstańców Warszawskich oraz oddano hołd wszystkim ofiarom Powstania Warszawskiego.
- Dokładnie 79. lat temu na ulicach Warszawy słychać było już pierwsze odgłosy rozpoczynającego się Powstania. Do nierównej walki z niemieckim okupantem stanęli żołnierze podziemia, w dużej mierze młodzi ludzie, którzy chcieli powetować klęski września ‘39 roku i wyniszczającą nasz Naród okupację. W warunkach zbliżających się pod Warszawę wojsk radzieckich, dowództwo i rząd polski w Londynie podejmują decyzję zbrojnego wystąpienia przeciw Niemcom. Od początku była to decyzja, której przypisać można cechy tragiczne, bowiem zwycięska walka powstańców nie była na rękę ani sowietom, ani Niemcom. Dlatego, gdyby na chłodno oceniać warunki wybuchu Powstania, nie powinno do niego dojść. W walkach poległo 16 000 żołnierzy, liczba ofiar cywilnych sięgnęła dwustu tysięcy, a Warszawa legła w gruzach. Jednak Powstanie określane mianem – „ostatniej karty politycznej w rękach Polskiego Państwa Podziemnego” trwało aż 63 dni, co uznać można za militarny sukces. Trwanie powstańczego zrywu określano na początku na kilka lub kilkanaście dni. Było inaczej, ponieważ ogromne braki w uzbrojeniu zastępowane były heroiczną walką. Ocena militarna to jedno, jednak Powstanie jako ostatnia karta polityczna, miało rzeczywiście swoje polityczne skutki. Wielu historyków twierdzi, że gdyby nie ten zryw inaczej potoczyłyby się losy Polski, a podległość Związkowi Radzieckiemu byłaby znacznie większa. To właśnie Powstanie dało jasny sygnał, że Polacy nie zgodzą się na ustrój narzucony siłą, co odbierało komunistom moralną legitymację do sprawowania władzy. Dziś, w wolnej Polsce, oddajemy hołd tym wszystkim, którzy w sierpniu ’44 roku nie oceniali walki z okupantem na chłodno. Oddajemy hołd tym, którzy szli na barykady, którzy schodzili do kanałów, którzy uzbrojenie zdobywali gołymi rękami i walczyli o wolną Ojczyznę. CZEŚĆ ICH PAMIĘCI! – mówił podczas przemówienia prezydent Witold Wróblewski.
Heroiczny czyn Polaków wspominali również w swoich wystąpieniach: Ireneusz Ziemiński - Prezes Niezależnego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Koło w Elblągu, oraz Antoni Czyżyk – Przewodniczący Rady Miejskiej w Elblągu.
Po przemówieniach odczytany został Apel Pamięci, oddano również salwę honorową. Uroczystość zakończyła ceremonia składania kwiatów i zniczy przy Pomniku i utwór „Śpij kolego”.
Organizatorami uroczystości byli: Witold Wróblewski Prezydent Elbląga, Antoni Czyżyk Przewodniczący Rady Miejskiej oraz Niezależny Związek Żołnierzy Armii Krajowej, Koło w Elblągu.