Elblążanie wynaleźli urządzenie, które ma zmniejszyć kradzież uli
Ja natomiast z tym problemem spotkałem się w 2016 r., gdy przebywałem w Kalifornii - mówi Onetowi Kamil Goliszewski. - Jednemu rolnikowi skradziono tam pszczoły o wartości miliona dolarów. Tego typu kradzieże to nie tylko problem polski, ale międzynarodowy.
W zakładzie w Elblągu powstało kilka pierwszych prototypów wynalazku. Podczas międzynarodowych targów pszczelarskich w Korei Południowej jeden z nich zdobył złoty medal w kategorii "innowacja". Następnie powstała tzw. wersja produkcyjna. Urządzenie jest do nabycia od początku maja. Udało się już sprzedać kilkadziesiąt sztuk.
Rynek pozytywnie zareagował na nasz produkt - cieszy się Kamil Goliszewski. - Pszczelarze doceniają, jak ważne jest bezpieczeństwo ich majątku.
ControlBee waży około 85 g i jest wielkości dwóch pudełek zapałek. Montuje się je wewnątrz ula. Jeśli nie dzieje się z nim nic złego, czujnik nie emituje żadnych fal elektromagnetycznych. Jeśli jednak ktoś poruszy ulem lub zostanie on przewrócony, wówczas aktywuje się system komunikacji i namierzania. Wtedy pszczelarz dostaje informację, że warto sprawdzić co się dzieje.
Źródło: onet.pl