› daj znać
09:55 / 11.09.2017

Elblążanie zaniepokojeni losem parku Dolinka. Obawiają się dalszej wycinki drzew i krzewów

Elblążanie zaniepokojeni losem parku Dolinka. Obawiają się dalszej wycinki drzew i krzewów

fot. Marcin Mongiałło

Wielkimi krokami zbliża się rewitalizacja elbląskiego parku Dolinka, w której zaplanowano strefę wypoczynku z ogrodem i fontanną, boisko do siatkówki plażowej, siłownię, plac zabaw oraz wiele innych atrakcji. Koszt wykonania dokumentacji projektowo-kosztorysowej wyniósł prawie 50 tys. zł. Teraz czas na studium wykonalności. Nie wszyscy cieszą się z planowanych inwestycji. Część elblążan jest zaniepokojona tym, co może stać się z ich ulubionym parkiem.

Nie ma co ukrywać, park Dolinka to klimat, to wyjątkowe miejsce na mapie Elbląga. Chyba dlatego też budzi takie emocje. Elblążanie po prostu boją się, że zmieni się na gorsze.

Jest dobrze i dlatego nie powinno się tutaj za dużo mieszać. Bardzo podoba mi się ten park. Boję się, że po zmianach może stracić swój charakter. 

– nie ukrywał swojego niepokoju pan Krzysztof, elblążanin, który często przychodzi tu z wnukami.

Malo zniszczyliście?! 2/3 drzew i krzewów wycięte. Uregulowana Kumiela zagrażajaca wylaniem! To wciaż za mało! Nie Dolinka, tylko przywróćcie do świetności basen miejski!

-– pan Roman nie krył oburzenia, dodając swój bardzo emocjonalny wpis na Facebooku.

Podobnego zdania była pani Elżbieta:

Nazywanie Dolinki parkiem będzie niedługo nadużyciem...zostaną tylko drzewa na skarpie wokół cmentarza.

Wtórowała im pani Monika:

Mi się podoba w takiej formule jak jest. Cudowne spokojne miejsce. Po co to ruszać nie wie wiem. Zostawić Dolinkę tak jak jest. Piękne miejsce, ptaki śpiewają rzeczka płynie, aż miło tam spacerować.

Kierunek przyszłych zmian kreśliła Sylwia:

Dokladnie. Basen byl super i park też. Jedynie odnowić co nie co, a nie wycinać drzewa!

Tego typu opinie nie należą do rzadkości. Trudno odmówić racji elblążanom, którzy obawiają się, że coś złego stanie się z parkiem.  

Przypomnijmy w tym miejscu, że kilka lat temu – wiosną 2013 roku – zakończyła się rewitalizacja rzeki Kumieli (na odcinku o długości niemal 3,3 km – od Grobli Świętego Jerzego do ul. Marymonckiej). Wykonano prace hydrotechniczne, które polegały m.in. na umocnieniu skarp, remoncie kaskady, wykonaniu poniżej niej nowego jazu, wybudowaniu nowych mostków.

Inwestycja ta była mocno krytykowana przez wielu elblążan, którzy zwracali wówczas uwagę na to, że wycięto wiele drzew, krzewów, które pełniły funkcję wzmacniającą brzeg oraz tworzącą klimat tego miejsca. Czy mieli rację? Ich uwagi nie były bezpodstawne. Okazało się to już na wiosnę, kiedy po roztopach wezbrała woda w rzeczce. Doprowadziła do zmycia znacznej części kamieni, którym były wyłożone boki skarp. Znawcy tematu wskazywali, że o wiele lepiej do regulacji tej rzeczki sprawdziłaby się faszyna (powiązane ze sobą cienkie gałęzie wiklinowe lub innych drzew czy krzewów), która przez wiele dziesięcioleci była wykorzystywana w tym miejscu. 

Wielu elblążan pyta o amfitetar, wskazując, że jest to znakomite miejsce, aby organizować koncerty. Rzeczywiście, w dalszym ciągu miasto nie posiada profesjonalnego miejsca do organizacji dużych imprez plenerowych, a amfitetar w parku Dolinka mógłby znakomicie pełnić taką funkcję – oczywiście pod warunkiem przeprowadzenia prac związanych z jego rozbudową i rewitalizacją.

Niestety, w ramach nowej inwestycji nie są przewidywane nakłady finansowe w tym zakresie. Ograniczenia budżetowe sprawiły, że "wypadł" on z planów inwestycyjnych. Przypomnijmy, że jeszcze w w 2010 roku powstała dokumentacja projektowa rewitalizacji tego miejsca. Środki na jej przeprowadzenie miasto zamierzało pozyskać z funduszy unijnych, jednakże gdy nadarzyła się do tego okazja, magistrat nie dysponował wystarczającą kwotą na wkład własny. Od połowy lipca 2015 roku amfitetar jest ogrodzony i wyączony z użytku. 

1
0
oceń tekst 1 głosów 100%