Elblążanin brał udział w biciu Rekordu Guinnessa
fot. www.poznan.naszemiasto.pl
W miniony weekend w Pniewach niepełnosprawni sportowcy z Polski podjęli się próby zrealizowania wielkiego zadania. Chcieli pobić Rekord Guinnessa w grze na czas w rugby na wózkach. Spotkali się w hali OSiR w Pniewach. W biciu rekordu wzięły udział dwie drużyny - Balian Pniewy i Kings Four Warszawa. W składzie pierwszego zespołu znalazł się elblążanin Rafał Rocki. Zadanie było niesamowicie wymagające, ale udało się je zrealizować!
Rugbiści nazywani się twardzielami. To określenie znalazło potwierdzenie w weekend w Pniewach. Na przeciwko siebie stanęło 24 zawodników, po 12 w każdym zespole. Jednym z nich był Rafał Rocki z Elbląga, który reprezentował nasz kraj w tegorocznych Mistrzostwach Europy w Belgii.
Dlaczego zadanie było trudne? Otóż poprzedni rekord został mocno wyśrubowany. Jako pierwsi ustanowili go Anglicy. Osiągnęli wynik 12 godzin. Jednak podwyższyli do później Niemcy, do 20 godzin. Polacy wystartowali z zamiarem gry przez całą dobę. Tylko "hardcorowcy" są w stanie wykonać tak trudne zadanie. Jednak czego nie potrafią Polacy! Rugbiści zaczęli grać w sobotę o godzinie 13, a skończyli w niedzielę o 14:01. Wynik - 25 godzin i 1 minuta. Polska osiągnęła najdłuższy wynik na świecie!
Zawsze przy tego typu wytrzymałościowych wyczynach, sportowców dopada kryzys i zwątpienie czy się uda osiągnąć sukces. Taki nastał u rugbystów koło północy i nad ranem w niedzielę. Wtedy jednak do walki zagrzali ich bardzo mocno miejscowi kibice, którzy licznie stawili się na trybunach.
Wynik nie został jednak jeszcze oficjalnie potwierdzony i wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa w Londynie. Został już jednak wysłany cały protokół z dokumentacją zawodów, podpisany przez uczestników, sędziów i delegatów Światowej Federacji Rugby na Wózkach.
Spotkanie zakończyło się wygraną Balian Pniewy różnicą 600 punktów, jednak końcowy rezultat nie był najważniejszy.