› bieżące
12:20 / 27.07.2017

Elblążanin podczas odprawy na gdańskim lotnisku poinformował, że w torbie ma bombę

Elblążanin podczas odprawy na gdańskim lotnisku poinformował, że w torbie ma bombę

fot. J. Wtorkiewicz/Straż Graniczna

28-letni mieszkaniec Elbląga zamierzający dziś (27.07) rano odlecieć z gdańskiego lotniska do Holandii podczas odprawy bagażowo-biletowej powiedział, że w swojej torbie ma bombę. Natychmiast interweniowała Straż Graniczna.

Elblążanin tłumaczył funkcjonariuszom, że żartował i przeprosił za swoje zachowanie. Powiedział, że postąpił „bardzo głupio”. Strażnicy graniczni mężczyznę i jego bagaż poddali kontroli bezpieczeństwa, niczego niebezpiecznego nie znajdując. Pouczyli go o obowiązku przestrzegania przepisów bezpieczeństwa, odstępując od wymierzenia mu mandatu karnego. Na tym jednak nie skończyły się kłopoty 28-latka. Okazało się, że decyzją kapitana samolotu mężczyzna nie został dopuszczony na lot do Eindhoven.

To kolejny w tym miesiącu dowcipniś. 14 lipca trzykrotnie musiała interweniować na gdańskim lotnisku Straż Graniczna. Przyczyną pasażerowie, którzy podczas odpraw na odloty samolotów oświadczyli, że mają narkotyki, granaty i pistolet. Wtedy również były to głupie żarty. 9 lipca na pokład samolotu z Gdańska do Londynu kapitan nie dopuścił 38-latka i towarzyszącej mu kobiety po tym, jak podczas kontroli bezpieczeństwa powiedział, że w bagażu ma bombę, a kobieta wdała się w utarczki słowne z obsługą lotniska. Funkcjonariusze Straży Granicznej ukarali go pięciusetzłotowym mandatem.

Tadeusz Gruchalla, wz. rzecznika prasowego komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku
 
1
0
oceń tekst 1 głosów 100%