Elblążaninie, BCC straszy miliardowymi stratami i proponuje kasjerce dwie niedziele wolne na cztery tygodnie
fot. Pixabay
Jutro (26.10) obywatelski projekt ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę i święta oraz w niektóre inne dni będzie dyskutowany podczas posiedzenia komisji polityki społecznej Sejmu RP. Jest mu przeciwny Business Centre Club. Straszy miliardowymi stratami w gospodarce, ale i proponuje rozwiązania, by wilk był syty i owca cała.
NSZZ „Solidarność” zainicjował obywatelski projekt ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę i święta oraz w niektóre inne dni. Związkowcy argumentują, to tym, że rodziny mają prawo do odpoczynku w każdą niedzielę.
BCC uważa ten pomysł za nietrafiony:
Jak wynika z Raportu przygotowanego przez PwC na zlecenie i we współpracy z Polską Radą Centrów Handlowych, szacunkowe bezpośrednie straty Skarbu Państwa związane z wprowadzeniem zakazu handlu w niedziele to co najmniej 1,8 mld złotych.
Konsekwencją wprowadzenia zakazu handlu w niedzielę będzie spadek obrotów w sektorze handlu detalicznego, o co najmniej 9,6 mld złotych, a także spadek zatrudnienia o minimum 36 tysięcy osób
- czytamy w stanowisku BCC.
Club nie tylko straszy, ale i proponuje rozwiązania:
Gwarantem zapewnienia pracownikom handlu czasu wolnego w niedziele będzie modyfikacja art. 151[12] Kodeksu pracy poprzez jego uzupełnienie o §2 w następującym brzmieniu: „Pracownik pracujący w niedzielę w placówce handlowej powinien korzystać co najmniej dwa razy na 4 tygodnie z niedzieli wolnej od pracy