› bieżące
12:00 / 17.10.2017

Elblążaninie, czy i ty wyrzucasz żywność?

Elblążaninie, czy i ty wyrzucasz żywność?

fot. internet

Polacy należeli kiedyś do narodów, które pożywieniu – traktowanemu jako dar boży – okazywali szczególną cześć. Bochenek przed pokrojeniem znaczono znakiem krzyża, a gdy na ziemię upadła kromka chleba, podnoszono ją i całowano. Co zostało nam dzisiaj ze zwyczajów naszych przodków, które znamy jeszcze z dzieciństwa?

Niestety niewiele – na co wskazuje badanie Millward Brown sporządzone dla Federacji Polskich Banków Żywności. Dane tej instytucji są zatrważające: ponad 30 proc. Polaków wyrzuca żywność. Do najczęściej wyrzucanych produktów należą: wędliny (43 proc.), pieczywo (36 proc.), warzywa (32 proc.), owoce (27 proc.), jogurty (23 proc.), ziemniaki (20 proc.), mięso (17 proc.), mleko (17 proc.), sery (12 proc.). Najrzadziej wyrzucamy: ryby (8 proc.), dania gotowe (8 proc.) oraz jaja (4 proc.).

W Polsce marnuje się rocznie prawie 9 milionów ton żywności, z czego 2 tony w gospodarstwach domowych. Statystyczny Polak wyrzuca do kubła około 52 kilogramów jedzenia rocznie. Taka ilość produktów mogłaby wyżywić przez miesiąc jednego mieszkańca III świata.

Głównym powodem trafienia produktów żywnościowych do kubłów na śmieci jest przekroczenie terminu przydatności do spożycia, co jest z kolei spowodowane przede wszystkim przez nadmierne i niekontrolowane zakupy jedzenia.

Przyznaję, że i mnie zdarza się wyrzucać żywność. Człowiek kupuje, kładzie do lodówki i często… zapomina. Gdy sobie przypomni, to termin ważności, bywa, jest przekroczony o miesiąc – mówi pan Wojciech, 45-letni elblążanin.  

1
0
oceń tekst 1 głosów 100%