› sport
11:16 / 30.11.2012

Eliminacje do Mistrzostw Polski Żaków w hokeju

Eliminacje do Mistrzostw Polski Żaków w hokeju

fot. UKS Wikingowie Elbląg

W sobotę (24.11.2012) połączone siły młodych hokeistów z Gdyni i Elbląga rozegrały kolejne mecze eliminacji Mistrzostw Polski w kategorii "Żak Starszy". Od wczesnych godzin rannych gościliśmy na elbląskim lodowisku "Helena" zawodników i zawodniczki ŁKH Łódź oraz PTH "Koziołki" Poznań .

W pierwszym meczu na przeciw siebie stanęły zespoły ŁKH Łódź i zespół stworzony z zawodników HUKS „Niedźwiadki" Gdynia/UKS "Wikingowie" Elbląg. Nasz zespół, mając w pamięci niedawną porażkę z zespołem z Łodzi (3-15) podszedł do tego spotkania bardzo bojaźliwie i bez animuszu, który w hokeju jest bardzo potrzebny. Łodzianie również podczas tego meczu nie zachwycali szybkością i skutecznością . Mecz bez historii, wyglądało to tak jakby oba zespoły starały się podczas tego spotkania stracić jak najmniej sił. Przegraliśmy ten mecz 1-5 (0-2 ,1-2, 0-1) ,a honorową bramkę zdobył Oskar Kurnicki. Po krótkiej przerwie doszło do kolejnego pojedynku, tym razem pomiędzy naszymi gośćmi PTH "Koziołki" Poznań i ŁKH Łódź. Podczas tego meczu mogliśmy oglądać grad bramek 1-15 (0-4,1-7,0-4).

Nasi zawodnicy, którzy śledzili przebieg tego spotkania z trybun chyba uwierzyli w swoje siły ,bo do meczu z "Koziołkami" przystąpili bardzo zmotywowani. Na efekty nie trzeba było długo czekać.

Już w pierwszej tercji indywidualną akcją popisał się Wiktor Wilewski (HUKS "Niedźwiadki" Gdynia), który po minięciu dwóch obrońców rywali, pokonał również ich bramkarza. Mimo znacznej przewagi naszego zespołu oraz wielu strzałów na bramkę gości, wynik w tej tercji już się nie zmienił (1-0).

Do tercji drugiej zawodnicy przystąpili jeszcze z większym zapałem, na efekty czego nie musieliśmy długo czekać. Pierwszy na listę strzelców w tej tercji potężnym strzałem z okolic linii niebieskiej wpisał się Mateusz Wojtkiewicz (HUKS "Niedźwiadki" / UKS "Wikingowie), po krótkiej chwili wynik podwyższył Martin Redziński, któremu krążek dokładnie dograł Jakub Wala. Minęło niewiele czasu, a mieliśmy prawie dokładną kopię tej sytuacji. Podawał Jakub Wala, strzelał Martin Redziński, ale tym razem bramkarka "Koziołków" nie dała się zaskoczyć i wybiła krążek wprost pod kij stojącego przed bramką Oskara Kurnickiego, któremu nie pozostało nic innego jak umieścić go w bramce.

Dobry okres gry naszych zawodników wpłynął na nich rozluźniająco, co spowodowało utratę dwóch bramek po szybkich dwójkowych kontratakach Poznania.Tercja zakończyła się wynikiem 3-2,a stan meczu na tablicy wyników wynosił 4-2.

Trzecią tercję rozpoczęliśmy od indywidualnych popisów naszych zawodników. Pierwszy udanym rajdem popisał się Kacper Niedźwiedzki, po którego strzale bramkarka "Koziołków" musiała wyjmować krążek z bramki. Niestety indywidualne zapędy strzeleckie naszych zawodników skutkowały coraz częstszymi wizytami rywali pod naszą bramką, którzy sprawdzali formę Wiktora Wencla, pilnującego naszej bramki podczas trzeciej tercji. (Niestety mimo dobrego występu został dwa razy pokonany.) Ostatnim zawodnikiem drużyny HUKS "Niedźwiadki "Gdynia/UKS "Wikingowie" Elbląg, który wpisał się na listę strzelców był Jakub Wala, który przechwycił krążek w okolicach linii niebieskiej, przedryblował zawodników drużyny przeciwnej i technicznym strzałem umieścił krążek w bramce. Tercja zakończyła się remisem 2-2, a cały mecz zasłużonym zwycięstwem 6-4.

Podsumowując mecze, nasuwają się dwa stwierdzenia:
Gdyby nasi zawodnicy nie przegrali meczu z łodzianami w swoich głowach, na tafli lodowiska wynik mógł być korzystniejszy. Po drugie, indywidualna chęć strzelenia za wszelką cenę bramki, nie zawsze ma pozytywny wpływ na końcowy wynik całego spotkania (asysta = bramka),a kontry po stracie krążka w takiej sytuacji mogą okazać się brzemienne w skutkach.

Ogólna ocena wszystkich naszych zawodników po zsumowaniu plusów i minusów powinna być POZYTYWNA.

Dzięki wsparciu sponsorów "SIKKENS" ,"DOMAL" po raz pierwszy zaprezentowaliśmy się we wspólnych barwach.
 

Źródło: UKS Wikingowie Elbląg

3
0
oceń tekst 3 głosów 100%