Jutro o godz. 13.00 elbląska Platforma Obywatelska ma ogłosić oficjalnie, że kandydatką tej partii w wyborach samorządowych na urząd prezydenta miasta będzie Elżbieta Gelert. Platforma ma ambicję odzyskania władzy utraconej w referendum i dokończenie przerwanej kadencji u władzy.

To o czym mówiło się w formie plotek, staje się prawdą. Elżbieta Gelert – poseł na Sejm RP będzie kandydowała w wyborach samorządowych na urząd prezydenta miasta Elbląga. W ten sposób Platforma Obywatelska daje wyraźny sygnał, że nie chce tylko minimalizować strat ale chce walczyć o odzyskanie władzy w mieście. Stąd właśnie kandydatura Elżbiety Gelert, która ma wysokie notowania u elblążan i może być groźnym konkurentem dla każdego kontrkandydata.

- Dajemy wszystkie ręce na pokład. Nie poddajemy się. Chcemy wygrać te wybory i dokończyć przerwaną kadencję, realizując ambitny program modernizacji miasta, który został niestety przerwany – mówi nam jeden z polityków PO.

Platforma modyfikuje swoje listy wyborcze tak, że na pierwszych miejscach pojawią się całkiem nowi kandydaci, często wcześniej nie związani z polityką.

- Stawiamy jednak na kompetentnych fachowców, specjalistów w swoich dziedzinach – dodaje jeden z polityków PO. – Nasze jedynki zostaną zaprezentowane w poniedziałek.

Elżbieta Gelert, to kolejny kandydat na prezydenta miasta. Wcześniej chęć walki o ten urząd potwierdzili: Lech Kraśniański (KWW Wolny Elbląg), Janusz Nowak (SLD), Edward Pukin (KWW Naszą Partią Jest Elbląg). Spodziewamy się, że wkrótce podobną deklarację złożą: Jerzy Wilk (PiS) oraz Witold Wróblewski (KWW Witolda Wróblewskiego). Wiadomo też, że Ruch Palikota w wyborach prezydenckich wystawi kobietę.