› biznes
06:25 / 10.09.2019

Emigracja po wejściu do UE to rodzaj kataklizmu narodowego

Emigracja po wejściu do UE to rodzaj kataklizmu narodowego

Emigracja, która na dużą skalę zaczęła się po wejściu Polski do Unii Europejskiej, to rodzaj kataklizmu narodowego, największego po II wojnie światowej - powiedział w środę w Krynicy wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin.

Wicepremier wziął udział w panelu „Polska atrakcyjnym pracodawcą dla powracających z emigracji”, który odbył się w drugim dniu Forum Ekonomicznego w Krynicy.

„Na tę emigrację, która na dużą skalę zaczęła się po wejściu Polski do Unii Europejskiej, patrzę, jako na rodzaj kataklizmu narodowego. Był to największy kataklizm po II wojnie światowej, chociaż samo wejście Polski do UE oczywiście otworzyło ogromne perspektywy, które zresztą generalnie rzecz biorąc jako społeczeństwo i jako państwo dobrze wykorzystujemy” – powiedział.

Jak ocenił Gowin, mimo „niebagatelnych sukcesów” w działaniach mających uczynić Polskę krajem atrakcyjniejszym dla Polaków, także tych, którzy przebywają poza granicami kraju, nadal istnieją bariery w tym zakresie. Do najistotniejszych zaliczył zarobki. „Powinniśmy robić wszystko, żeby zmienić ten model, bo taka jest istota Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju – już nie tania siła robocza, tylko wykwalifikowana siła robocza” – zaznaczył.

Zdaniem wicepremiera, barierą pozostaje też jakość usług publicznych, czyli – jak wyliczył – funkcjonowanie żłobków, przedszkoli, szkół, uczelni, wszelkich instytucji publicznych. Zaznaczył, że choć sprawność funkcjonowania państwa w ostatnich czterech latach się podniosła, nadal bardzo daleko nam pod tym względem do standardów europejskich.

„Jeżeli miałbym wskazywać jakieś najważniejsze zadanie tej przyszłej kadencji – to jest właśnie podniesienie sprawczości i jakości funkcjonowania instytucji publicznych” – podkreślił Gowin.

Z kolei minister rodziny, pracy i polityki społecznej Bożena Borys–Szopa zwróciła uwagę, że bezrobocie jest na niespotykanym dotychczas poziomie 5,2 proc. „Trzeba byłoby zadać sobie pytanie, co leżało u podstaw, że nasi rodacy w którymś momencie swojego życia podejmowali decyzję, żeby wyjechać z kraju. To niewątpliwie było wówczas rzeczywiście dość wysokie bezrobocie i trudność ze znalezieniem pracy” – wskazała minister.

Jak powiedziała, niezwykle istotne jest, że z roku na rok bezrobocie maleje i nie jest spodziewana większej rewolucja w tym zakresie. „Sądzimy, że do końca roku to bezrobocie utrzyma się na poziomie 5,2-5,4 proc.” – oznajmiła.  

Borys–Szopa zwróciła uwagę na podejmowane w ostatnich latach inicjatywy, które miały przyczynić się do zniwelowania lub wręcz zlikwidowania różnic między Polską a innymi krajami europejskimi, zwłaszcza w zakresie wspierania rodzin. W tym kontekście wymieniła program "Rodzina 500+". Mówiła też o rosnącym minimalnym wynagrodzeniu oraz wprowadzeniu stawki godzinowej za pracę.

„Gdybyśmy porównali skalę wzrostu wynagrodzeń w krajach Unii i w Polsce, to w ostatnich czterech latach, a niewątpliwie w ostatnim roku, procentowo wzrost wynagrodzenia w Polsce jest jednym z najwyższych” – zaznaczyła.

P.o. prezes Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu Grażyna Ciurzyńska podkreśliła, że każdy Polak, który dziś żyje za granicą, jest mile widziany w Polsce. „Patrząc na sytuację gospodarczą, to na pewno jest dzisiaj moment najlepszy z najlepszych. Polska jest najszybciej rozwijającym się krajem w Europie i jednym z najszybciej rozwijających się krajów na świecie. Z bardzo dużym potencjałem, z bardzo niskim bezrobociem” – podkreśliła Ciurzyńska.

Zaznaczyła jednocześnie, że PAIH działa na całym świecie, a dzięki bezpośredniemu kontaktowi z polonią agencja ma rozeznanie, jakie potrzeby mają nasi rodacy za granicą. „Podczas majowych Tragów Pracy w Londynie nawiązaliśmy relacje z młodymi, zdolnymi Polakami, którzy są zainteresowani karierą w kraju. Dla nich najważniejsze nie jest  wynagrodzenie, a środowisko pracy czy atrakcyjna ścieżka kariery” – zaznaczyła Ciurzyńska.

Powiedziała też, że PAIH ma możliwość oferowania miejsc pracy nie tylko w Polsce, ale też za granicą, w biurach agencji. „Chcemy, żeby tacy zdolni, wykształceni młodzi ludzie byli ambasadorami Polski na świecie i z czasem wrócili na krajowy rynek pracy” – mówiła p.o. prezes PAIH.

Forum Ekonomiczne w Krynicy to największa tego typu impreza w Europie Środkowo-Wschodniej. Wśród gości trzydniowego spotkania, zwanego często „polskim Davos”, tradycyjnie są przedstawiciele rządów i parlamentów z krajów regionu, szefowie wiodących spółek, eksperci, naukowcy, ludzie kultury oraz mediów z kilkudziesięciu krajów. Organizatorem Forum Ekonomicznego w Krynicy jest Fundacja Instytut Studiów Wschodnich.

Źródło informacji: Centrum Prasowe PAP

1
0
oceń tekst 1 głosów 100%