O tym, że polityka w rękach nieodpowiednich ludzi może wyrządzić więcej szkody niż pożytku, nikogo chyba przekonywać nie trzeba, Złe decyzje polityków lub ich bierność też sprawiły, że nie mamy najlepszego zdania o tych, którzy przecież mają reprezentować nasze interesy. Co możemy zrobić, by zmienić tę sytuację? Odpowiedź znalazła grupa elblążan, którzy powołali akcję "Partie psują Elbląg".

Na akcję "Partię psuja Elbląg" na portalu Facebook trafiłem po tym, jak powiedział mi o niej mój znajomy. Zainteresowałem się nią, gdyż z informacji, jakie udało mi sie ustalić, jest to inicjatywa ludzi, którym leży na sercu dobro miasta, zmierzającego w nie najlepszym kierunku "dzięki" nieodpowiednim decyzjom urzędujących przez wiele lat polityków. Co o samej akcji mówią jej twórcy? Jakie wiążą z nią nadzieje? Przekonajcie się sami.

Kiedy (w jakich okolicznościach) pomyśleli Państwo o powołaniu akcji „Partie psują Elbląg”?

Pomysł akcji powstał jeszcze na początku roku, wśród ludzi z kilku miast, niezadowolonych z rządów partii w swoich miastach. I wówczas zawiązaliśmy ramy Akcji Społecznej "Partie psują samorząd". Zespól ludzi, który chciał się tym zająć, powstał jak na razie tylko w Elblągu, stąd ruszyła akcja "Partie psują Elbląg".

Do kogo skierowana jest ta akcja? Jaka jest grupa docelowa, do której chcą Państwo dotrzeć poprzez swoje działania?

Akcja miała na celu wesprzeć komitety obywatelskie i dostarczyć argumenty za wybieraniem ich zamiast partii. Miała też przekonać ludzi by nie ufali więcej partiom. Wierzyliśmy w rzeczywistą obywatelskość i oddolną inicjatywę wszystkich komitetów. I prawdziwą chęć naprawy miasta. I te komitety wspieramy. Niektóre jednak okazały się związane układami politycznymi i interesami z partiami, i też z niewyjaśnionych powodów podjęły walkę z innymi obywatelskimi komitetami.

Jakie są główne cele Państwa akcji? Co chcą Państwo poprzez nią osiągnąć (zmienić)?

Chcemy by ludzie wybierali tych, którzy nie liczą na stołki w Olsztynie lub Warszawie. Tych, którzy jak nie naprawią miasta, to poniosą konsekwencje razem z resztą mieszkańców. Nie tych którzy nic nigdy nie osiągnęli, a chcą pod szyldem partii się wywindować. Ważne by ludzi zdeterminować do pójścia na wybory i głosowania zgodnie z sumieniem, a nie jak im podyktuje propaganda sukcesu partii politycznych. Koszmarny dług, który wygenerowały partie polityczne w Elblągu, tylko dla własnych korzyści i wygrania kolejnych wyborów, jest najlepszym dowodem na to, że najwyższa konieczność odsunąć je od władzy. Stoimy jako miasto na krawędzi zapaści, a partie wciąż chwalą się co osiągnęły. Proszę zwrócić uwagę, że to komitety obywatelskie podkreślają jaka jest trudna i groźna sytuacja. Ostatni to moment by powiedzieć STOP partiom politycznym i partyjnym karierowiczom.

Jest to akcja tymczasowa, powołana na okoliczność zbliżających się wyborów, czy mają Państwo zamiar prowadzić tę akcję przez dłuższy czas?

Czas to pokaże, gdyż jeśli nie będzie zmiany w naszym mieście, bardzo prawdopodobne, że część z nas pojedzie za pracą dalej. Jeśli będzie to tylko możliwe będziemy nadal wspierać komitety obywatelskie.

Jakie są dalsze plany odnośnie akcji „Partie psują Elbląg”? Będzie się ona rozwijać w środowisku internetowym czy z czasem będą Państwo szukać innej drogi porozumienia się z elblążanami (plakaty, zebrania, demonstracje)?

Internet to potężne narzędzie, ale nie wykluczamy innych akcji, zobaczymy.