Jeszcze niedawno w Olimpii Elbląg brakowało dobrej promocji. Prezes ks. Paweł Guminiak chciał to zmienić. Klub miał być znacznie bliżej zwykłego kibica. Scenka z Rodzinnego festynu na stadionie przy ul. Moniuszki. Prezes z balkonu budynku klubowego spogląda na to jak setki dzieci bawią się wraz z rodzicami. Znany z tego, że stawia na młodzież, musiał być zadowolony.

Z resztą nie tylko panu prezesowi udzielała się radość. Mimo czasem lekko deszczowej pogody nie zabrakło chętnych do przyjścia. Impreza była skierowana głównie do najmłodszych adeptów piłki nożnej, ale dla rodziców młodych piłkarzy nie zabrakło atrakcji. Na dużej przestrzeni kilku boisk treningowych oraz głównego stadionu odbywały się liczne konkursy. Grupy dzieci z każdego rocznika w Olimpii Elbląg pod opieką trenerów próbowały swoich sił w konkurencjach wymagających sprawności fizycznej. Dzieci chcąc otrzymać specjalne talony na watę cukrowa, czekoladę czy dmuchaną zjeżdżalnię musiały wykazać się sprawnością fizyczną. To idealne połączenie nauki i zabawy.

W ten sposób nie tylko promowana jest marka Olimpii Elbląg. Szkolenie zawodników na tym etapie wiąże się z tym by ci chłopcy wyrośli na prawdziwych mężczyzn. Nie chcemy pokolenia dzieci, nie potrafiących zrobić najprostszych ćwiczeń. Młodzi piłkarze pokazują, że wystarczy odpowiednie zainteresowanie ze strony dorosłych by sport okazał się dla nich czymś po prostu fajnym.

Olimpia chce wychować nie tylko piłkarzy, ale i przyszłych kibiców. Przecież najmłodsi już potrafią dopingować swój zespół. Każdy mógł spotkać się z piłkarzami Olimpii, zrobić sobie zdjęcie, porozmawiać. W tych czasach wspólne relacje z kibicami nie ograniczają się już do spotkań na stadionie. Trzeba o nich dbać, są ważna częścią klubu.

Oprócz słodyczy można było wygrać szalik Legii Warszawa. Jednak trzeba było wykazać się umiejętnościami w sztuce futbolu. Na głównym boisku odbył się turniej rodziców z każdego rocznika.