› bieżące
08:04 / 02.07.2015

Firma Sery ICC Pasłęk winna katastrofy ekologicznej? Kierownictwo oskarżone o zatrucie j. Druzno

Firma Sery ICC Pasłęk winna katastrofy ekologicznej? Kierownictwo oskarżone o zatrucie j. Druzno

fot. Zefiryn Pągowski

Prezes firmy produkującej w Pasłęku sery oraz dwóch kierowników tej firmy zostało oskarżonych przez elbląską prokuraturę o zatrucie ryb i zwierząt, żyjących nad jeziorem Druzno. Przez dwie małe rzeki do tego jeziora wpuszczono przed rokiem ścieki z amoniakiem.

Prokurator rejonowy z Elbląga Jolanta Rudzińska poinformowała we wtorek PAP, że akt oskarżenia został tego dnia wysłany do elbląskiego sądu rejonowego.

Aktem oskarżenia objęliśmy 3 osoby; prezesa i zarazem dyrektora generalnego firmy produkującej w Pasłęku sery Jarosława M., kierownika ds. skupu i techniki Janusza T. oraz kierownika ds. energetycznych i ochrony środowiska Zbigniewa A. Żaden z nich nie przyznał się do winy" - podała prokurator Rudzińska.

Rudzińska dodała, że wszystkim zarzucono, iż przez zaniechanie z ich strony różnych działań doszło w maju ub. roku do zrzutu ścieków z zawartością amoniaku do instalacji burzowej i sanitarnej zakładu. Następnie rzekami Brzezinką i Wąską ścieki te trafiły do, będącego rezerwatem przyrody, jeziora Druzno.

"Zatrucie rzek i jeziora spowodowało zagładę organizmów żywych, w tym gatunków chronionych" - powiedziała prokurator Rudzińska i dodała, że chodzi co najmniej o 16 ton ryb i zwierząt (np. pijących zatrutą wodę). Wartość padłych ryb i zwierząt oszacowano na co najmniej 363 tys. zł. O tym, że na jeziorze Druzno unoszą się setki martwych ryb, zaalarmowali policję wędkarze.

Prokurator Rudzińska podkreśliła, że kilka dni po spuszczeniu ścieków z amoniakiem dodatkowo firma, robiąca w Pasłęku sery, spuściła do tej samej kanalizacji śmietanę. "To z punktu widzenia ekologicznego było dodatkowym ciosem, bo przyroda z tłuszczem tego rodzaju sobie nie radzi, wyginęły wszystkie bakterie, wykształciły się zaś te beztlenowe. Dodatkowo utrudniało to prowadzenie akcji ratunkowej" - podała prokurator Rudzińska.

W ocenie prokuratury do zrzutu ścieków doszło, ponieważ w zakładzie produkującym sery nie prowadzono okresowych przeglądów ani wymaganych napraw sprzętu chłodzącego i instalacji. Oskarżeni w swych wyjaśnieniach podali, że była to niezamierzona awaria.

Prokurator Rudzińska podkreśliła, że postępowanie w tej sprawie było długie i kosztowne ponieważ śledczy musieli zgromadzić wiele opinii biegłych, którzy m.in. badali próbki wody z zatrutych zbiorników i padłe zwierzęta. "Ale opinie, które mamy nie pozostawiają żadnych wątpliwości co do przyczyn tragedii, jaka wydarzyła się na jeziorze Druzno" - zapewniła Rudzińska.

Oskarżonym w tej sprawie grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.

Źródło: wyborcza.pl

18
0
oceń tekst 18 głosów 100%

Powiązane artykuły

Katastrofa na jeziorze Drużno i rzece Wąskiej. Ponad tona śniętych ryb

26.05.2014 komentarzy 20

Przez cały weekend otrzymywaliśmy sygnały od naszych Czytelników o masowym śnięciu ryb w okolicach jeziora Drużno. Problem okazał się bardzo poważny, a...

Katastrofa ekologiczna na Druznie. Proces trwa, winny nadal nie ukarany

10.08.2016

18 maja 2014 roku do Polskiego Związku Wędkarskiego dotarły pierwsze informacje na temat bardzo dużej ilości śniętych ryb na jeziorze Druzno. Pierwsze pomiary:...