Fiskus żąda dowodu na każdy dochód. Inaczej grozi duża kara
Sprawy o nieujawnione źródło przychodu nie przedawniają się. Nigdy. Karna stawka podatku wynosi 75 proc.
Jeśli ktoś kupił mieszkanie za dolary otrzymane od babci kilkadziesiąt lat temu albo z oszczędności gromadzonych przez lata za pracę w byłej NRD, ale pieniędzy tych nigdy nie opodatkował, to musi liczyć się z tym, że zapłaci 75-proc. podatek. Są to bowiem nieujawnione źródła przychodów, które są opodatkowane sankcyjną stawką PIT.
Tajemnicze dolary
W ostatnim roku Naczelny Sąd Administracyjny wydał wiele orzeczeń dotyczących nieujawnionych źródeł. Wynika z nich jeden wniosek: jeśli podatnik nie przedłoży fiskusowi wiarygodnych dowodów potwierdzających pokrycie wydatku na zakup np. domu, może być pewny, że uzna on, iż dom został zakupiony z zatajonych pieniędzy. Wtedy zamiast podatku według skali podatkowej (18 proc. lub 32 proc.) i doliczonych odsetek (za brak opodatkowania tego dochodu w terminie) nałoży 75-proc. PIT.
Podatnikowi nie pomogą zeznania świadka potwierdzające zamożność rodzica, który darował mu dużą kwotę na zakup domu. Takie zeznania to za mało, co potwierdził NSA w wyroku z 30 czerwca 2011 r. (sygn. akt II FSK 2023/09, prawomocny).
W sprawie małżeństwo twierdziło, że dysponowało 300 tys. dolarów, które dostało od jednego z rodziców jeszcze w latach 70. ubiegłego wieku. Sąd zgodził się z organami podatkowymi, że jeśli podatnik nie potrafi przedstawić dowodów, że rodzice posiadali oszczędności w takiej wysokości i że kwotę tę przekazali mu w darowiźnie, to prawidłowe jest wymierzenie 75-proc. podatku.
Prawdopodobne fakty
W postępowaniach dotyczących przychodów ze źródeł nieujawnionych podatnik nie może też zamiast dowodów potwierdzających uzyskanie majątku uprawdopodabniać okoliczności ich otrzymania. Takie stanowisko wyraził NSA w wyroku z 24 maja 2011 r. (sygn. akt II FSK 99/10, prawomocny).
Jeśli np. podatnik powołuje się na źródło przychodu w postaci spadku po zmarłym małżonku, to powinien wskazać wiarygodne dowody świadczące o nabyciu określonych składników spadku. Dowodem takim może być postanowienie sądu o podziale spadku.
Bez przedawnienia
W starciu z fiskusem podatnik stoi na przegranej pozycji. W postępowaniu w zakresie nieujawnionych źródeł przychodów podatnika nie chroni bowiem pięcioletni okres przedawnienia zobowiązań podatkowych.
Takie stanowisko zajął NSA w wyroku z 26 września 2011 r. (sygn. akt II FSK 1138/10, prawomocny). Sąd podważył tym samym kontrowersyjny wyrok (ale korzystny dla podatników) WSA w Białymstoku. W wyroku z 16 grudnia 2009 r. (sygn. akt I SA/Bk 498/09) sąd uznał, że organy podatkowe nie mogą żądać od podatników dokumentów sprzed ponad pięciu lat. Jednak NSA uchylił ten wyrok.
Dwie kary
To nie koniec przykrych konsekwencji dla podatnika, który zataja przed fiskusem zarobki. Zapłaci on nie tylko 75-proc. podatek, ale także grzywnę za wykroczenie lub przestępstwo skarbowe. Możliwość stosowania w praktyce dwóch kar za to samo przewinienie podatkowe jest zgodne z prawem i nie narusza zasad konstytucyjnych. Potwierdził to Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 12 kwietnia 2011 r. (sygn. akt P 90/08, ostateczny).
Ważne
Fiskus może szacować ponoszone przez nas koszty utrzymania nieruchomości na podstawie wskaźników GUS. Zrobi to, oceniając, czy było nas stać na poniesienie określonego wydatku (np. zakup tej nieruchomości), a nie złożyliśmy deklaracji podatkowej
75 proc. wynosi sankcyjna stawka PIT od zatajonych przed fiskusem dochodów
Przemysław Molik, Dziennik Gazeta Prawna