Tradycyjnie można było kupić regionalne wyroby, smakołyki, starocie i inne cudeńka. Zagrać w rozmaite gry, wziąć udział w warsztatach, pokibicować pojedynkom rycerskim lub spojrzeć w hipnotyzujące oczy niezwykle cichego Boba. W niedzielę na pasłęckiej starówce odbywał się VIII Jarmark św. Bartłomieja.

Bob to puchacz, który razem z innymi drapieżnymi ptakami prezentował się zebranym podczas spotkania z sokolnikiem, opowiadającym o naturze, umiejętnościach i ochronie skrzydlatych drapieżników.

Dzień był wypełniony grami, zabawami, np. strzelaniem z łuku, warsztatami m.in. poprowadzonymi przez stowarzyszenie Brama Epok zajęciami robienia lalek i plecenia wianków z polnych kwiatów i ziół. Kto chciał, mógł wybić własnoręcznie własną monetę, a potem zajrzeć do rycerskiej osady. Rycerze i wojownicy z Chorągwi Ziemi Malborskiej oraz Elbląskiego Bractwa Historycznego walczyli w pojedynkach, a wieczorem inscenizowali oblężenie średniowiecznego miasteczka.

Po raz pierwszy w historii pasłęckiego jarmarku rycerze stoczyli dodatkową bitwę. Stalową broń zmienili na piankowe miecze i starli się z najmłodszymi gośćmi i mieszczanami. Pod naporem małoletniego żywiołu Krzyżacy popadali ze zmęczenia jak muchy. Ukoronowaniem wieczoru były występ zespołu muzyki dawnej FleurDeLis oraz spektakl w wykonaniu grupy Proskenion.

Stowarzyszeniu Wspierania Aktywności Lokalnej Kuźnia Pruska partnerują w organizacji Jarmarku św. Bartłomieja Rzymskokatolicka Parafia św. Józefa i Burmistrz Pasłęka. Przedsięwzięcie jest dofinansowane ze środków gminy Pasłęk

Źródło: Kuźnia Pruska SWAL