› zapowiedzi
10:47 / 09.03.2013

Frank Morey & His Band - amerykański blues znowu w Mjazzdze

Frank Morey & His Band - amerykański blues znowu w Mjazzdze

Nie ma lepszego prezentu dla kobiety niż muzyka grana i śpiewana przez konkretnych i naprawdę świetnych w tym, co robią facetów! Prosto z serca... Koncert 9 marca, 20:15. 

Pochodzący z Lowell w stanie Massachussets Frank Morey ma na koncie pięć płyt, w tym jedną wydaną przez legendarną chicagowską wytwórnię Delmark. Jeden z dziennikarzy napisał, iż wiele można o Franku powiedzieć, ale z pewnością nie, że ma anielski głos - i to chyba najlepsza charakterystyka tego wykonawcy. Jest on znany z szorstkiego, surowego śpiewu, dobrze oddającego charakter muzyki, jaką wykonuje - czyli nieupiększonego, a za to pełnego charakteru bluesa z domieszką folku i rocka.

Jego niepowtarzalny styl to kombinacja wpływu artystów takich, jak Tom Waits, Bob Dylan, Leonard Cohen, Willie Dixon, i Johnny Cash, ale od prostych skojarzeń z folkiem przełomu lat 60. i 70., czy bluesem lub rockiem w czystej postaci, odwodzi większa surowość i mocniejsze, bardziej ostre, podejście. Pomimo tych nawiązań, Frank nie ustępuje swym idolom ekspresją i zaangażowaniem wykonania. Choć grywa covery, to jego koncerty składają się w większości z własnych kompozycji. Ważnym elementem jego autorskiej muzyki są teksty, w których w nienachalnie żartobliwy sposób komentuje rzeczywistość. Jego piosenki to ody do mrocznych spraw toczących się w zaułkach wielkich miast albo w drodze, w środowisku ludzi odrzuconych, przeżywających swoje dramaty z dala od gładkich salonów.

Niepowtarzalne brzmienie tria Franka Morey'a to w dużej mierze również zasługa oryginalnego składu, w którym uwagę (zarówno brzmieniowo, jak i wizualnie) przyciąga instrument perkusisty Scotta Pittmana: archaiczny, o brzmieniu zupełnie innym, niż współczesne zestawy perkusyjne. Wraz z dopełniającym całości kontrabasistą Mattem Murphym, muzycy swymi chórkami wspierają lidera również wokalnie, stwarzając niepowtarzalny klimat.

W lipcu 2010 ukazała się najnowsza płyta zespołu, zatytułowana po prostu "Frank Morey and his Band". W odróżnieniu od swych poprzedniczek, zawiera w większości covery. Ale - jak w wywiadzie dla Kwartalnika Twój Blues powiedział Frank - to nie przypadek, a odpowiedź na wyraźnie życzenie publiczności: [Po koncertach] ludzie często pytają mnie na jakiej płycie mogę znaleźć to, co zagraliście dziś wieczorem? Ten album jest moją odpowiedzią na takie pytania: chcemy nim oddać nastrój naszych koncertów. Zresztą, choć nagrywamy w studiu, zawsze wygląda to tak, jakbyśmy grali koncert - bo nagrywamy na 'setkę'.

  • Frank Morey - gitara, harmonijka i śpiew
  • Scott Pittman - perkusja i śpiew
  • Matt Murphy - kontrabas i śpiew

(źródło:mjazzga.pl)

2
1
oceń tekst 3 głosów 67%

Powiązane artykuły

Frank Morey and his band czyli podróż pociągiem z bawełną do korzeni bluesa

10.03.2013

Za nami kolejny koncert bluesowy przygotowany przez klub Mjazzga i Agencje Delta. Był to już trzeci koncert amerykańskich bluesmanów. Do Elbląga tym razem...