Sprawa jest w tym momencie prosta dla gospodarzy. Gdy zespół Garbarni przegra z Olimpią wówczas będzie mógł juz planować wyprawy po niedalekich miasteczkach w III lidze. Przewaga gości nad ekipą z Krakowa to 6 punktów a strata do pierwszej ósemki to juz kilkanaście. Więc oczywistym faktem jest, że dla rywala elblążan to rywalizacja o zachowanie szans na utrzymanie. Spotkanie w sobotę o godzinie 15.00.

Sprawdź realcję tutaj, Małopolska TV

Atmosfera w Garbarni niezbyt fajna, bowiem "Lwy" przegrały w tej rundzie 3 na 4 spotkania. Na początek ograły na wyjeździe Limanovię po bramce jednego z najgroźniejszych zawodników Michała Góreckiego, by potem nie sprostać trzem rywalom z rzędu. Kolejno Motorowi Lublin, Wiśle Puławy oraz niedawno Stali Mielec. 

W tym meczu goście prezentowali się dobrze. Mieli okazje bramkowe, których nie wykorzystali. Bramka dla Mielca to wykończenie dosorodkowania w pole karne. To była sytuacja, po, której Garbarnia osiągnęła przewagę jednak nie potrafiła tego przełożyć na zdobycz punktową. Jest coraz dalej w drugiej lidze i szansa na pozostanie na tym szczeblu jest coraz bardziej iluzoryczna. Zatem nie będą kalkulować podopieczni trenera Mirosława Kmiecia w starciu z Olimpią.  Ich misja jest wykrystalizowana. 

A jak wyglądają oczekiwania naszego zespołu? W tak zaciętej rywalizacji, jaką jest walka o utrzymanie każda wygrana jest bezcenna i przybliża do upragnionego celu sportowego.  Mimo  dobrych występów, strzelanych bramek i zabezpieczenia w defensywie sytuacja Olimpii oprócz sfery mentalnej nie zmieniła się zbytnio. W lidze tak jak na rozpoczęciu rundy nadal jest 5 punktów do najlepszej ósemki.