› bieżące
18:27 / 22.03.2013

Garstka osób oburzonych na sytuację w kraju i Elblągu (video)

Garstka osób oburzonych na sytuację w kraju i Elblągu (video)

fot. elblag.net

Przed Bramą Targową miało pojawić się około 400 osób. Tak przynajmniej deklarowano na profilu akcji na facebooku. Demonstranci mieli przejść przez ulice miasta i zakończyć marsz na Pl. Jagiellończyka. Tymczasem oburzonych przyszło około trzydziestu.

Od kilku tygodni na facebooku trwała akcja "Elbląg wychodzi na ulice" w proteście przeciwko działaniom rządu i obecnej sytuacji w kraju. Udział w demonstracji deklarowało prawie 400 osób.

Demonstranci mieli spotkać się pod Bramą Targową. Następnie uczestnicy spotkania mieli przejść ulicami: Stary Rynek - Wigilijna - Giermków - Hetmańska - 12 Lutego - Teatralna - Plac Jagiellończyka. Tymczasem przyszło około 30 osób. Niewiele młodzieży, przedstawiciele partii opozycyjnych, kibice Olimpii Elbląg.

Wyraźnie zawiedziona frekwencją, Jaka Szynkielewska - organizatorka akcji, w tej sytuacji zapowiadała nawet rezygnację z przemarszu demonstracji przez ulice miasta. Kilkanaście minut po 17.00 przemówiła do garstki demonstrantów. Odziana w biało-czerwoną flagę zarzuciła rządzącym korupcję, sprzedaż Polski, utratę niepodległości, służalczość wobec Unii Europejskiej, niszczenie polskiego społeczeństwa, brak wolności słowa i swobód obywatelskich. Dostało się też Kościołowi Katolickiemu, który według Jaki Szynkielewskiej, interesuje się tylko pieniędzmi.

Przemówienie organizatorki zebrani nagradzali gromkimi brawami i okrzykami. Szynkielewska apelowała również o wzięcie udziału w referendum 14 kwietnia br. i odwołanie prezydenta oraz Rady Miasta.

- To żenujące. Tyle osób deklarowało udział w dzisiejszej demonstracji, a przyszła garstka. Widocznie dziś młodzież to głównie konformiści - skwitowała Jaka Szynkielewska. - Nie należy się jednak poddawać i trzeba walczyć dalej.  

15
2
oceń tekst 17 głosów 88%

Zdjęcia ilość zdjęć 11