Gaz ziemny - pierwszy krok w kierunku silników napędzanych wodorem
Ropa musi mieć swojego następcę. Szczególnie, jeśli weźmie się pod uwagę bijące dziś rekordy ceny paliwa. Ceny ropy będą stale rosnąć. Dlaczego? Zapotrzebowanie na ten surowiec może okazać się bowiem zbyt duże. Wyczerpujące się złoża tego surowca nie pozwalają zwiększyć jego wydobycia, co stanowi obecnie największy problem. Co najlepiej mogłoby zastąpić ropę jako podstawowy surowiec do produkcji paliw?
Odpowiedź była tuż pod naszym nosem. Gaz naturalny okazał się całkiem dobrym uzupełnieniem oferty dostępnych paliw, a instalacje LPG pozwoliły na wykorzystanie go w procesie zasilania silnika samochodowego. Wielu specjalistów sugeruje, że to najlepsze rozwiązanie. Wydobycie gazu jest łatwe i tanie w eksploatacji, a co za tym idzie – ceny znacznie niższe od ropy. Honda opracowuje obecnie nawet silnik mający w pełni bazować na zasilaniu gazem. Eksperci internetowego sklepu iParts.pl przypominają jednak, że złoża gazu kiedyś też zaczną się wyczerpywać. Wszystko do czasu...
Przystanek przed rewolucją wodorową
Gaz ziemny to dobra alternatywa na chwilę obecną. Niestety nie ma go aż na tyle, by mógł służyć naszym pokoleniom. Z obecnym tempem zużycia gazu, powinno go nam wystarczyć na następne 90 lat, a w perspektywie czasu to niewiele. Oczywiście brane są pod uwagę złoża obecnie dostępne – jest ich znacznie więcej, tylko pozostają wciąż nieodkryte, bo niestety to też kosztuje.
Wykorzystanie gazu jako paliwa i surowca do produkcji energii to bardzo opłacalna metoda zasilania. Obecnie liczba użytkowników sięgających po instalacje LPG znacznie wzrasta, co znacznie napędza wydobywanie surowca. Sytuacje stale monitorują producenci części samochodowych, a zwiększony popyt na gaz wpłynął na podjęcie kolejnych kroków w produkcji silnika w pełni zasilanego gazem. Gaz czeka niestety to samo co ropę – w końcu złoża powoli zaczną się wyczerpywać, a nowe, o ile uda się je znaleźć, znacznie utrudnią wydobycie surowca i zwiększą się przez to koszty eksploatacyjne, a co za tym idzie i ceny gazu na rynku. W przyszłości gaz będzie jedynie uzupełnieniem oferty wówczas dostępnych paliw, bądź etapem przejściowym na drodze do rewolucji wodorowej.
Wodór paliwem przyszłości
Gaz z węgla, biopaliwa, a nawet paliwa produkowane z dwutlenku węgla w procesie sztucznej fotosyntezy są potencjalnymi zamiennikami ropy i gazu na rynku paliwowym. Według wielu, zwycięzcom wciąż pozostaje jednak wodór, który uznano za paliwo niewyczerpalne, będące ratunkiem dla ludzkości.
Powstały pierwsze modele samochodów napędzanych wodorem i pracuje się obecnie nad stacjami wodorowymi do tankowania. Wodór to naprawdę rewolucyjne rozwiązanie. – tłumaczą specjaliści internetowego sklepu iParts.pl – Problemem okazują się jedynie wciąż bardzo drogie technologie towarzyszące magazynowaniu wodoru. Zastosowanie wodoru jako źródła zasilania jest po prostu o wiele trudniejsze i kosztowniejsze niż tradycyjne rozwiązania.
Niestety do rewolucji szybko nie dojdzie. Ceny ropy są wciąż zbyt niskie, by korzystanie z wodoru stało się opłacalnym, a prace zdecydowanie ruszyły do przodu. Oprócz tego na drodze stoi jeszcze gaz, który jeszcze przez wiele lat będzie dość dobrą alternatywą dla ropy i może znacznie zahamować proces wdrożenia wodoru na rynek paliwowy.
Wodór znajdzie w końcu swoje zastosowanie i zrewolucjonizuje rynek motoryzacyjny. Zanim jednak do tego dojdzie, ropa i gaz muszą znacznie podrożeć – przynajmniej na tyle, by prace nad wodorem zaczęły się opłacać.