Gdańszczanie kradli whisky w elbląskich sklepach
Trzy osoby przyjechały z Gdańska do Elbląga na „zakupy”. Ukradli alkohol o łącznej wartości blisko 2 tysięcy złotych. Grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Ochrona przekazała 63-latka ujętego na kradzieży sklepowej policjantom. Przed sklepem funkcjonariusze zatrzymali również jego dwójkę znajomych: 33-letnią kobietę oraz 35-letniego mężczyznę. Jak się okazało, cała trójka przyjechała z Gdańska do Elbląga na „zakupy”. Był to kolejny, piąty już sklep na ich drodze.
Policjanci podczas przeszukania należącego do nich citroena, znaleźli w nim 18 butelek whisky. 33-letnia kobieta niemal od razu przyznała się do kradzieży, ale jak zaznaczyła - zabrała towar „na wykroczenie”. Liczyła, że otrzyma za to tylko mandat. Jej zdaniem kwota skradzionych towarów (butelek z alkoholem) nie przekroczyła 500 złotych więc wyliczyła sobie, że nie będzie to przestępstwo
- informuje kom. Krzysztof Nowacki oficer prasowy elbląskiej policji.
Jak się okazało fortel się nie udał, ponieważ zabezpieczony został monitoring ze wszystkich obiektów, który dokładnie wskazuje kto wziął co i ile. W tym momencie 63-latek przypomniał sobie, że to jednak jest jego plecak, a alkoholu nie ukradł a „kupił… tylko nie zapłacił”.
Cała trójka została zatrzymana w policyjnym areszcie.
Podczas pięciu „bezgotówkowych” zakupów wymienione 3 osoby ukradły alkohol o łącznej wartości blisko 2 tysięcy złotych. Policjanci zabezpieczyli butelki, które znajdowały się w aucie sprawców.
- wyjaśnia kom. Krzysztof Nowacki.
Wszyscy usłyszeli zarzuty z Kodeksu Karnego. Grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.