Zamaskowani dywersanci pojawili się na terenie Zakładu Produkcji Wody. Próbowali podłożyć ładunki wybuchowe. Zauważył ich patrol żołnierzy jednak nie zdołał powstrzymać napastników. Z pomocą przyszły grupy policji, ochrony. Do głosu doszła ostra broń.

Zamaskowani dywersanci zajęli pozycje za naczepą w okolicach garaży na terenie zakładu. Podczas pierwszej wymiany ognia został ranny jeden z żołnierzy. Udzielono mu szybko pomocy. Jednak nadal był problem z grupą uzbrojonych ludzi. Żołnierze wyposażeni w karabiny maszynowe zajęli stanowiska za workami z piaskiem by ubezpieczać nadciągające posiłki do walki z napastnikami.

Trwała wymiana ognia. Huk wybuchających granatów był momentami ogłuszający. Sytuacja jednak zaczęła wymykać się z pod kontroli napastnikom. W obliczu coraz większego naporu musieli wycofać się do pomieszczenia w jednym z budynków. Wówczas pojawiła się odsiecz Żandarmerii Wojskowej. Grupa żołnierzy wysiadła z samochodu i rozpoczęła ostrzał miejsca, w którym schowali się dywersanci. Kłęby dymu po granatach utrudniały akcję. Po kilku chwilach nastąpił szturm. Udało się pojmać nieprzyjaciół.

Gdy sytuacja była już w miarę opanowana grupa specjalistów zabezpieczała teren. Robiła zdjęcia, zbierała materiały do późniejszej analizy. Policjanci z psami sprawdzili, że znajdują się pozostawione przez dywersantów niebezpieczne materiały.

To zdarzenie to jednak tylko ćwiczenia. Odbyły się na terenie Zakładu Produkcji Wody przy ul. Królewieckiej w Elblągu. Akcja była spektakularna.