Ruszacie. Do pewnego momentu wszystko idzie dobrze, dzieci obserwują widoki za oknem i są podekscytowane perspektywą wypoczynku w ciekawym miejscu. Jednak z czasem może je dopaść znudzenie, w zależności od wieku potomstwa dzieje się to prędzej lub później. I co wtedy?

Bez paniki. Jest wiele gier i zabaw, w których może uczestniczyć cała rodzina w trakcie podróży samochodem, pociągiem lub innym środkiem lokomocji.

Najprostszym rozwiązaniem wydaje się być kupienie podróżnej wersji znanej i popularnej gry, np. scrabble. Na mniejszej planszy kostki są przymocowywane do podłoża, dzięki czemu nie rozsypują się w trakcie wstrząsów i można złożyć grę na czas postoju. Jeśli jednak nie lubisz tzw. „gotowców”, możesz rodzinie zaproponować np. zabawę w tworzenie bajek. Polega ona na tym, że w określonej kolejności każda osoba dodaje do opowieści jedno, dowolne słowo. Gra ta wymaga skupienia (żeby się nie zgubić należy pamiętać, co powiedziano wcześniej), a także rozwija wyobraźnię (grunt to wybrnąć z sytuacji, kiedy poprzednik doda wyjątkowo zaskakujące słowo). Zabawa gwarantowana, jednak wymaga to zaangażowania całej rodziny lub (jak w przypadku gry w scrabble) choćby rodzeństwa.

Jeżeli twoja pociecha jest jedynakiem, sprawa wcale nie jest skazana na porażkę.

Cuda techniki są dla ludzi

Choć w trakcie wakacji chcesz do niezbędnego minimum ograniczyć korzystanie ze zdobyczy techniki, takich jak telefon czy komputer, mogą się one okazać zbawienne, jeśli trzeba zająć dziecko w podróży, a droga wymaga pełnego skupienia. Mając np. tablet 7 cali, przed twoją pociechą otwierają się nowe możliwości. Wystarczą słuchawki, by w odpowiednio dużym formacie obejrzeć ulubiony film i zabić nudę na kilkadziesiąt minut. Pozwól dziecku na kilka minut zabawy ulubioną grą lub zaproponuj poczytanie e-booka na tablecie – świetnie rozwiązanie również dla ciebie, by mieć przy sobie ulubioną książkę, ale jednocześnie nie narażać się na dźwiganie dodatkowych kilogramów.

Zdobycze współczesnej techniki mogą być bardzo pomocne, o ile używać ich z głową. Możesz się obawiać, że twoja pociecha spędzająca tyle czasu przed komputerem nie będzie potem odstępowała na krok oferowanego mu w czasie podróży tabletu. Dlatego warto przed drogą jasno powiedzieć, że chodzi tylko o to, aby nie nudzić się w czasie wielu godzin jazdy. Ostatecznie lepsze jest takie rozwiązanie, niż słuchanie przez kilka godzin powtarzającego się pytania: „Mamo, daleko jeszcze?”.