Podczas dzisiejszej konferencji prasowej były już prezydent miasta Grzegorz Nowaczyk zabrał głos w sprawie wyników niedzielnego referendum. Według niego, winę za porażkę ponosi zła strategia działania obozu prezydenckiego. Dostało się też mediom. Były prezydent jednak dodał, że najwięcej żalu ma do samego siebie.

Tydzień przed referendum praktycznie zniknął z Elbląga. Dopiero w poniedziałek rano wystosował suche oświadczenie, że szanuje decyzję społeczeństwa miasta i składa urząd. Były już prezydent – Grzegorz Nowaczyk spotkał się dziś z dziennikarzami na konferencji prasowej. Nowaczyk odniósł się głównie do tego, co wydarzyło się w niedzielę.

- Podjęliśmy trud reformowania finansów miasta, usprawniliśmy pracę samego Urzędu – mówił Grzegorz Nowaczyk.

Według Grzegorza Nowaczyka odwołanie władz miasta jest winą nie tylko błędów ekipy rządzącej, ale również partii opozycyjnych. Również po części mediów. Były prezydent zarzucił też elbląskim parlamentarzystom brak woli współpracy z władzami miasta i wsparcia dla działań samorządu.

Grzegorz Nowaczyk zaznaczył, że strategia działań Platformy Obywatelskiej była błędna. Zakładała bowiem zniechęcanie elblążan do uczestnictwa w referendum. W ten sposób, przez prawie dwa miesiące obóz prezydencki milczał, nie włączając się w dyskusję na temat sytuacji w mieście.

- Rada firmy zewnętrznej w ogóle się nie sprawdziła. Jednak efekt uzyskania odpowiedniego poziomu frekwencji to także zasługa pomówień, insynuacji oraz nieprawdziwych informacji, jakie pojawiały się na ulotkach, w gazetkach oraz w części mediów – mówił Grzegorz Nowaczyk.

Dostało się też elbląskim policjantom, którzy nie ustalili do tej pory autora ulotki, która pojawiła się na mieście i znieważała prezydenta Nowaczyka.

Atakowano mnie łamiąc prawo, a ja musiałem się bronić prawa przestrzegając – mówił Grzegorz Nowaczyk. - Do dziś nie mam żadnych informacji, od jednej z najlepszych komend w kraju, kto stał za drukiem tej ulotki.

Grzegorz Nowaczyk, dziś już pozbawiony stanowiska prezydenta zapowiedział, że nie chce rezygnować z życia publicznego. Wykluczył jednak możliwość ponownego startu w najbliższych wyborach samorządowych i ubiegania się o fotel prezydenta miasta.

W sobotę zbiera się zarząd powiatowy elbląskiej Platformy Obywatelskiej. Tam prawdopodobnie część działaczy partii będzie chciała zmiany na stanowisku przewodniczącego PO w Elblągu. Nadal jest nim Grzegorz Nowaczyk.