Miał powstać tam Elbląski Inkubator Nowoczesnych Technologii Informatycznych, ale plany się zmieniły. W tej chwili hala nadal stoi pusta i nie wydaje się, żeby miało się to w najbliższym czasie zmienić. Czy miasto sprzeda budynek?

Elbląscy radni w październiku 2012 roku zadecydowali o zmianie lokalizacji EINTI. Wówczas znajdował się w hali CSB. Od jesieni 2013 miał zostać przeniesiony do siedziby dawnego zakładu „Plastyk” przy ul. Królewieckiej. Jednak nowy prezydent, Jerzy Wilk wycofał się z pomysłu poprzednich władz i inkubator przedsiębiorczości znalazł się w końcu w EPT.

Nowa siedziba na II piętrze hali Plastyk miała liczyć blisko 900 m2 powierzchni z około 30 lokalami dla firm. Przynieść miało to ok. 60 stanowisk pracy. Łączna wartość projektu wówczas oszacowana była na 3,8 mln zł z czego 85% to unijne dofinansowanie.

Jak mówił wówczas prezydent : - Syndyk sprzedając obiekt i tereny przyległe, zrobił błąd dzieląc np. drogi dojazdowe, windy czy korytarze obiektu pomiędzy różnych właścicieli. Sytuacja jest taka, że teraz nie ma chętnych na remont obiektu czy dróg – mówił Jerzy Wilk. – Nasza decyzja jest taka, że miasto powinno wyjść z tego obiektu, sprzedając swoje udziały."

EINTI znalazło swoje miejsce w Elbląskim Parku Technologicznym, a hala przy ul. Królewieckiej nie przeszła remontu. Jakie są aktualne plany miasta w tym kierunku?

Jak informuje nas Rafał Maliszewski z biura prasowego prezydenta: - W tej chwili trwają prace zmierzające do czytelnego wyodrębnienia własności poszczególnych części tego budynku. Niewykluczone, że po zakończeniu tych prac, część budynku należąca do miasta zostanie wystawiona na sprzedaż. Ile potrwają te prace – ciężko powiedzieć.