Handlował ludźmi. Zarobił prawie trzy miliony złotych
Oskarżonemu 44-letniemu Euzebiuszowi D. prokurator zarzucił popełnienie przestępstwa handlu ludźmi. Do pracy przymusowej wykorzystał co najmniej 100 osób. Przywłaszczył sobie również należne pracownikom wynagrodzenie w kwocie prawie trzy miliony złotych.
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku 29 grudnia 2020 roku skierowała do Sądu Okręgowego w Gdańsku akt oskarżenia przeciwko trzem osobom w sprawie handlu ludźmi. Śledztwo pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prowadził Morski Oddział Straży Granicznej w Gdańsku. Zakres zarzutów Oskarżonemu 44-letniemu Euzebiuszowi D. prokurator zarzucił popełnienie przestępstwa handlu ludźmi zakwalifikowanego z art. 189 a § 1 k.k. Przestępstwo to zagrożone jest karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 3 lata.
Kolejne zarzucone oskarżonemu przestępstwa dotyczą:
przywłaszczenia mienia znacznej wartości zakwalifikowanego z art. 284 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw z art. 12 k.k., zagrożonego karą do 10 lat pozbawienia wolności, nakłonienia innych osób do pobicia zakwalifikowanego z art. 18 § 2 k.k. w zw. z art. 156 § 1 pkt 2 k.k. w zb. z art. 159 k.k. w zw. z art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., zagrożonego karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 3 lata kierowania gróźb pobicia, spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, zniszczenia mienia, zakwalifikowanych z art. 190 § 1 k.k., zagrożonych karą do 2 lat pozbawienia wolności.
- informuje Grażyna Wawryniuk, pf Rzecznika Prasowego Prokuratury Okręgowej w Gdańsku
Oskarżony Euzebiusz D. przebywa w areszcie.
Aktem oskarżenia objęte zostały również dwie kobiety w wieku 42 i 63 lat, którym zarzucono pranie brudnych pieniędzy zakwalifikowane z art. 299 § 1 i 5 k.k. w zb. z art. 291 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k., zagrożone karą do 10 lat pozbawienia wolności. Wobec kobiet prokurator zastosował wolnościowe środki zapobiegawcze. Oskarżeni nie przyznają się do popełnienia zarzuconych im czynów.
Sposób działania W toku śledztwa ustalono, że oskarżony Euzebiusz D. swoją legalną działalność gospodarczą wykorzystywał do werbowania pracowników do pracy przymusowej na terenie Polski oraz Szwecji. Współpracował z wieloma firmami, do których kierował zwerbowane osoby do pracy w branży budowlanej. Werbunek odbywał się głównie za pośrednictwem ogłoszeń zamieszczanych na polskich oraz ukraińskich portalach internetowych. Zarówno na terenie Polski, jak i Szwecji osoby te nie miały zapewnionych godnych warunków zamieszkania. Pracowały bez formalnych warunków zatrudnienia.
Pomimo że firmy na rzecz których wykonywane były prace, przekazywały oskarżonemu pieniądze na wynagrodzenie, nie było ono wypłacane, a jeżeli było, to w kwotach nie wystarczających na zaspokojenie potrzeb życiowych. Pracownikom potrącano kwoty za mieszkanie, rzekome ubezpieczenie, odzież roboczą
- wyjaśnia Grażyna Wawryniuk.
W celu zmuszenia pracowników do wykonywania poleceń stosowane były groźby kar finansowych, wydalenia z kraju, a w razie ucieczki grożono odnalezieniem ich i ich rodzin. Wykorzystywano krytyczne położenie tych osób. Praca ta była bowiem jedynym źródłem utrzymania ich rodzin żyjących na skraju ubóstwa. Z uwagi na brak pieniędzy osoby te nie mogły zrezygnować z pracy. Proceder ten trwał od 2016 roku do października 2018 roku. Pokrzywdzonymi są głównie obywatele Ukrainy.
Rozmiary przestępczej działalności Jak ustalono, oskarżony do pracy przymusowej wykorzystał co najmniej 100 osób. Przywłaszczył sobie również należne pracownikom wynagrodzenie w kwocie nie mniejszej niż 2.988.000,00 złotych. Pranie brudnych pieniędzy Przekazywane przez firmy pieniądze na wynagrodzenia wpłacane były na rachunki bankowe firm prowadzonych dwie oskarżone kobiety. W celu ukrycia pochodzenia pieniędzy, oskarżeni dokonywali dziesiątki przelewów między kilkunastoma rachunkami. Pobicie świadka Oskarżony Euzebiusz D. był głównym zleceniodawcą pobicia osoby, która składała zeznania w sprawie handlu ludźmi.
Do samego zdarzenia doszło 29 sierpnia 2018 roku w Bolszewie. W pobiciu pokrzywdzonego udział brało łączne siedem osób. Wobec sześciu z nich, w sierpniu 2020 roku prokurator skierował do Sądu akt oskarżenia. Czterem zarzucił nakłonienie innych osób do pobicia pokrzywdzonego, a dwóm jego pobicie
- tłumaczy pani prokurator.
Groźby karalne W toku śledztwa ustalono również, że oskarżony w różnym czasie groził czterem osobom pobiciem, spowodowaniem ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, czy zniszczeniem mienia.