W niedzielę odbędą się już 7 Derby Elbląga. W historii tej rywalizacji Concordia Elbląg nie wygrała jeszcze z Olimpią. W dotychczasowych spotkaniach nie brakowało podtekstów, emocji i walki na boisku. Tylko w pierwszym tego typu meczu zdarzyło się, że padło dużo bramek. W pozostałych zazwyczaj obserwowaliśmy zaciętą rywalizację z często mizernym bramkowym efektem.

To jest jedno z najważniejszych wydarzeń sportowych miasta. Gdy Olimpii nie udało się wywalczyć promocji do nowej trzeciej ligi rozpoczynała się w sezonie 2008/2009 batalia o awans w czwartej lidze. Zespół prowadzony przez trenera Tomasza Wichniarka był jednym z faworytów rozgrywek. Został wzmocniony zaciągiem nowych zawodników. Trener dał szansę 18- letniemu Karolowi Stysiowi, który wraz z rówieśnikami wygrał ligę wojewódzką. Oprócz tego przed sezonem kilku graczy Olimpii przeniosło się do drugiego miejscowego klubu. Zatem barwy klubu z Krakusa prezentowali Tomasz Sambor i Mateusz Bogdanowicz. Do Concordii przeszedł na dodatek Rafał Lepka, ale to nie o nim wypowiadał się trener gospodarza pierwszych derbów.

Dla szkoleniowca to było rozczarowanie. Zastanawiał się czy chcą coś tym zachowaniem udowodnić. To również nie spodobało się kibicom, którzy na meczu wywiesili transparent: Ile Ci zapłacić, by zobaczyć jak się szmacisz?

Już wtedy pojawiała się opinia, że Elbląga nie stać na dwa kluby. Trenerem Concordii był Lech Strembski. Chciał, by zespół pokazywał ładną dla oka piłkę. To były czasy, gdzie na prostej znajdowała się dawna trybuna, powiewały flagi w brawach Olimpii, a jednym z trenerów Concordii był Adam Boros.

Okazało się, że animuszu starczyło tylko na kilkanaście miniut. Concordia w 8 minucie za sprawą Marcina Sierechana mogła zdobyć bramkę jednak Krzysztof Hyz obronił ten strzał. W 17 minucie Daniel Ciesielski sfaulował w polu karnym Stysia i otrzymał żółtą kartkę. Okazję wykorzystał Piotr Trafarski. Spotkanie zmieniło swój przebieg w 21 minucie, kiedy to Ciesielski otrzymał drugą żółtą kartkę za krytykowanie sędziego, który nie zauważył zgrania ręką. Od tego momentu runął plan taktyczny gości, którzy musieli wyciągać piłkę z siatki jeszcze kilka razy. Concordia zapłaciła frycowe. Najlepszym zawodnikiem zdaniem kibiców był Styś. W barwach Olimpii wystąpił znajdujący się obecnie w składzie zespołu Kamil Kopycki.

W rewanżowym spotkaniu był remis a rywalizacje przekładano ze względu na opady śniegu. Olimpia była zespołem, który prowadził grę jednak to Concordia zdobywała bramki. W 10 minucie prostopadłe podanie do Marka Masztalera, który przelobował bramkarza. Wyrównał głową Styś. Druga bramkę zdobył Michał Lepczak, który wykorzystał rzut karny po faulu Andrzeja Treszczotko na Sebastianie Gryce. Wyrównał Rafał Anuszek strzałem z bliska do bramki rywala. Trener Wichniarek był niezadowolony z katastrofalnej liczby błędów.

Olimpia Elbląg - Concordia Elbląg 7-0 (2-0)

Bramki: Trafarski 16'. 29'. Styś 60', 63', Nowacki 66', Chmielecki 67' - k., Biegański 86'

Żółte kartki: Chmielecki, Nowacki - Ciesielski, Sambor

Czerwone kartki: Ciesielski 21'

Olimpia: Hyz - Anuszek, Kitowski (74. Laskowski), Treszczotko, Stawiński (62. Hajman), Chmielecki, Nowacki, Roszak, Kopycki, , Styś (68. Tomczyk), Trafarski (64. Biegański) 

Concordia: Kowalski - Lepczak, Machiński, Ciesielski, Bogdanowicz, J. Zielonka, T. Sambor, Rogowski (46. Sielezin), Sierechan (46. P. Sambor), Wiercioch (46. Lepka), Zawada (70. Florek)

 

Concordia Elbląg - Olimpia Elblag 2-2 (1-0)

Bramki: Masztaler 10', Lepczak 62' - k. - Styś 47', Anuszek 67'

Żółte kartki: Ciesielski, Brzyski, Sielezin - Treszczotko

Concordia: Kowalski — Machiński (72 Wiercioch), Bogdanowicz, Lepczak, Brzyski, Sielezin, Masztaler (63 Tomczak), Ciesielski, Gryka (78 R. Zielonka), Włodarczyk, Sambor (65 J. Zielonka)

Olimpia: Kuć — Anuszek, Kitowski, Treszczotko, Stawiński, Nowacki (65 Kowalczyk), Chmielecki, Roszak, Styś (65 Kopycki), Kołosow (76 Habyan), Kołodziejsk

Źródło: e-Olimpia